Marcin Stępiński (z lewej) zdobył dla Pogoni dwa gole. Obok Michał Rokosz Fot. Artur Bogacki
Sędziował Rafał Klimek. Żółte kartki: Sikora, Braś - K. Baran, Banaś, Basoń; czerwona kartka - Dragosz (69, za faul). Widzów 100.
Pogoń: Kulik 7 - Sikora 8 (83 Bobek), Żak 6, Kowalski 6, Cabaj 6 - Dziedzic 6 (79 Dobroch), Wykręt 6, Liszka 6 (79 Kułak), Domański 7 (73 Braś) - Stępiński 8, Żyła 9.
Zieleńczanka: Szot 5 - Dragosz 0, Basoń 3 (77 Rożek), Bulak 4, K. Baran 4 (68 Figiel) - Szumiec 5, Banaś 4 (61 Szczurzydło), Bujak 5, Rokosz 3 - Michalik 6, Kawa 4 (61 Zawalonka).
W pojedynku drużyn walczących o uniknięcie baraży nie było wątpliwości, kto jest lepszy. Pogoń miała przez większość spotkania zdecydowaną przewagę, choć szalę na swoją korzyść przechyliła dopiero po godzinie gry.
W I połowie przyjezdni przyzwoicie się bronili. Pogoń najlepszą sytuację miała w 9 min. Stępiński podał prostopadle w pole karne do Żyły, ten podciągnął do linii końcowej, zagrał na środek, lecz Domański nie sięgnął piłki. Podobny sposób na rywali skotniczanom przyniósł pełen sukces po zmianie stron. W 56 min Żyła znów przedarł się w "16", po czym z boku podał przed bramkę, a w zamieszaniu Stępiński, stojąc tyłem do bramki, strzałem piętą z 5 m dał miejscowym prowadzenie. Drugi gol był niemal identyczny: znów z prawej strony pola karnego zagrał Żyła, a Stępiński, tym razem w bardziej tradycyjny sposób, posłał spokojnie piłkę z kilku metrów do siatki. Niespełna 60 sekund później ponownie z prawej flanki, ale tym razem spod linii bocznej, zacentrował Żyła, a przy bliższym słupku Domański dołożył tylko nogę. Gdy po chwili za brzydki faul na tym ostatnim graczu wyleciał z boiska Dragosz, stało się jasne, że trzy punkty zostaną w Skotnikach. Pogoń nadal atakowała, a udział przy czwartym (!) trafieniu miał Żyła. Jego strzał wprawdzie obronił Szot, ale z dobitką Brasia nie mógł sobie poradzić.
Wysokie prowadzenie nieco odebrało ochotę do walki w obronie gospodarzom i swoje szanse mieli zielonczanie. Pierwszy groźny strzał na bramkę rywali oddali oni w 80 min (uderzenie Michalika obronił Kulik). Dążenie do uzyskania honorowego gola zostało nagrodzone w samej końcówce, kiedy po podaniu Szumca rozmiary porażki zmniejszył Szczurzydło.
Artur Bogacki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?