Zajezdnia wadowickiego PKS została oflagowana
Od dwóch lat mówi się, że sytuacja w wadowickim PKS, który jest jednym z największych w Małopolsce, cały czas pogarsza się. Związkowcy obliczyli, że w tej chwili firma ma już ponad 1 mln zł długu. Kilka miesięcy temu władze spółki rozpoczęły program oszczędnościowy, redukując kilkadziesiąt najbardziej nierentownych połączeń.
Ale zdaniem związkowców stało się to zbyt późno. - Deficyt jest wysoki i cały czas będzie narastał. Tę spółkę musi jak najszybciej wziąć w swoje ręce ktoś nowy, kto ma pomysł co zrobić w obecnej sytuacji - uważa Leszek Mosor, przewodniczący związku zawodowego "Solidarność" w PKS.
Związkowcy za całą sytuację obarczają władze firmy. Kilka dni temu wśród pracowników przeprowadzono referendum, w którym uczestniczyło 90 proc. pracowników firmy. 97 proc. spośród głosujących opowiedziało się za odwołaniem prezesa Romana Paździory i jego zastępcy Stanisława Bajora.
Losy zarządu PKS ważyły się niedawno podczas posiedzenia Rady Nadzorczej, ale władze firmy nie zostały wtedy odwołane. Rada postanowiła jednocześnie, że w lutym ogłoszony zostanie konkurs na stanowisko prezesa. Nowe władze zaczną pełnić funkcję w połowie roku. To jednak nie zadowoliło załogi, która domaga się by zmiany przeprowadzone zostały już teraz.
Pracownicy PKS ogłosili pogotowie strajkowe, które w tej chwili ogranicza się do oflagowania zajezdni tego przewoźnika w Wadowicach. - Wysłaliśmy pisma do Rady Nadzorczej i ministerstwa, pod które spółka podlega. Domagamy się, by we władzach firmy jak najszybciej doszło do zmian. Im wcześniej tak się stanie, tym lepiej dla firmy i jej pracowników - uważa Leszek Mosor.
Wczoraj obaj prezesi byli poza Wadowicami i nie udało nam się uzyskać ich zdania na ten temat.
(GM)
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?