Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogranicznik w stanie spoczynku

Redakcja
NOWY SĄCZ. Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej pożegnali w piątek płk. SG Wojciecha Wołocha, zastępcę komendanta KOSG, który podjął decyzję o przejściu na emeryturę

- Poznaliśmy się w 1999 r. w Starym Sączu, podczas wizyty papieża Jana Pawła II. Nie przypuszczałem wtedy, że kiedyś będę musiał cię żegnać - wspominał płk SG Józef Ostapkiewicz, komendant KOSG. Podczas uroczystego apelu, któremu oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna KOSG, podziękował on swojemu zastępcy za wieloletnią służbę w formacji i życzył realizacji dalszych planów.

Pochodzący z Terespola płk SG Wojciech Wołoch pełnił funkcję zastępcy komendanta KOSG od lipca zeszłego roku. Swoją służbę w formacji rozpoczął zaś w Nadbużańskim OSG we wrześniu 1992 r., po ukończeniu filii Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych w Kętrzynie. Najpierw był starszym kontrolerem w Granicznej Placówce Kontrolnej SG w rodzinnym mieście, a od 1996 r. zajmował stanowisko komendanta GPK SG w Sławatyczach. Pięć lat później został powołany na stanowisko komendanta GPK SG w Terespolu, a w latach 2006-2009 pełnił funkcję zastępcy komendanta Nadbużańskiego OSG.

- Kiedy miałem przyjechać do Nowego Sącza, ostrzegano mnie, że jadę do górali, którzy są charakterni - zwrócił się do byłych współpracowników i podwładnych płk SG Wojciech Wołoch. - Owszem, jesteście cha rakterni, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Dowiedliście tego w ostatnich miesiącach, kiedy ważyły się losy oddziału - przypomniał i podziękował za krótką, lecz dobrze układającą się współpracę.

IZABELA FRĄCZEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski