Po 67 latach od zamordowania przez komunistycznych oprawców, kpt. Władysław Koba, pośmiertnie awansowany do stopnia majora, spoczął w rodzinnym grobowcu na cmentarzu zasańskim w Przemyślu. Znajdują się już tutaj szczątki zmarłych żony i córki majora.
W sobotniej mszy w kościele pw. św. Józefa w Przemyślu, której przewodniczył ks. bp Stanisław Jamrozek, i pogrzebie, oprócz rodziny majora, uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, parlamantarzyści, samorządowcy, liczne grono kombatantów. Asystę zapewniali żołnierze Wojska Polskiego oraz rekonstruktorzy Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „X D. O. K.”. Zaprezentowali mundury z epoki mjr. Koby. Na uwagę zasługuje liczny udział młodzieży.
- Dzięki takim żołnierzom, jak mjr Koba, Polska znajdująca się w okupacji w wyniku dyktatów jałtańskich, nie straciła honoru. Nie straciła godności. Oni ten honor obronili, Bóg im ten honor powierzył - podczas uroczystości pogrzebowych powiedział Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Władysława Kobę pośmiertnie na stopień majora awansował minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. W sobotnich uroczystościach pogrzebowych, o państwowych charakterze, uczestniczył syn majora, Wojciech Koba, mieszkający w Przemyślu. To głównie on przez lata gromadził pamiątki po ojcu, które dzisiaj pozwalają prześledzić bohaterską postawę tego żołnierza.
Dzień wcześniej, poświęcone Władysławowi Kobie uroczystości odbyły się w Jarosławiu. W kościele pw. Matki Bożej Bolesnej odprawiona została msza żałobna, a przy pomniki mjr. Koby zorganizowano uroczystość patriotyczną.
To właśnie w Jarosławiu urodził się Władysław Koba. W stopniu porucznika brał udział w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. Podczas wojny był członkiem ZWZ-AK. Po wkroczeniu okupanta sowieckiego był poszukiwany przez UB i NKWD. Działał w organizacji Wolność i Niezawisłość. Od 1947 r. był komendantem WiN-u w Rzeszowie.
Został aresztowany przez UB w Przemyślu we wrześniu 1947 r. Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Rejonowego w Rzeszowie, w październiku 1948 r. został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w styczniu 1949 r. Ciało Koby, a także dwóch jego żołnierzy, Leopolda Rząsy i Michała Zygo, pogrzebano potajemnie, w nocy, na cmentarzu parafialnym w Zwięczycy. Obecnie jest to cmentarz komunalny przy ul. Podkarpackiej w Rzeszowie.
Po latach rodzina dowiedziała się nieoficjalnie o prawdopodobnym miejscu pochówku. Przypuszczenia potwierdziły dopiero badania genetyczne szczątków, które w ub.r. przeprowadził Instytut Pamięci Narodowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
