Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojechali dla kibiców

BD
Rok temu, po ostatnim meczu sezonu w Bydgoszczy, tarnowianie odbierali złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski, natomiast żużlowcy Polonii srebrne. Tym razem na podium pojawili się tylko bydgoszczanie, którzy już przed niedzielnym meczem w Tarnowie zapewnili sobie brązowe medale DMP.

W ostatnim meczu sezonu "Jaskółki" pokonały Polonię Bydgoszcz

Tegoroczny sezon ligowy nie był już tak udany jak dwa poprzednie, w których to "Jaskółki" zdobywały złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Tym razem żużlowcy Unii musieli się bowiem zadowolić czwartą lokatą.

Dla zespołu Unii Tarnów tegoroczny sezon nie był zbyt udany, choć w jego pierwszej części nic nie wskazywało, że "Jaskółki" mogą mieć jakieś problemy. Niestety dwie kontuzje obojczyka, odniesione przez Janusza Kołodzieja oraz przedwczesne zakończenie kariery przez Tony'ego Rickardssona sprawiły, że pięć pierwszych meczów w rundzie finałowej tarnowianie przegrali. Niedzielny mecz z Polonią Bydgoszcz był już tylko pojedynkiem prestiżowym, do którego żużlowcy "Jaskółek" podeszli z pełnym profesjonalizmem. - Porównując przed meczem składy Unii i Polonii widać było, że rywale mają zdecydowanie więcej atutów. Już wtedy wiedziałem, że nie będzie to dla nas łatwy mecz - mówił przed rozpoczęciem rywalizacji trener Unii, Marian Wardzała.
Rzeczywiście, gdy po IV wyścigach "Jaskółki" przegrywały już 7-17, mało kto wierzył, że na zakończenie tegorocznego sezonu tarnowianie mogą wygrać mecz. Stało się jednak tak, jak chcieli tego tarnowscy kibice. Unia wygrała bowiem po bardzo zaciętej i dramatycznej końcówce spotkania.
Cichym bohaterem niedzielnego meczu był Jacek Gollob, zawodnik który przez niemal cały sezon zawodził. Tym razem starszy z braci Gollobów imponował doskonałymi startami, po których nie dawał rywalom szans na dystansie. Miał też wprawdzie dwie wpadki, lecz śmiało można powiedzieć, że obok Tomasza Golloba - tradycyjnie już najlepszego zawodnika Unii - był tym, który zadecydował o wygranej "Jaskółek". - Cieszę się, że udało mi się dobrze pojechać chociaż w ostatnim meczu sezonu. Wcześniej nic mi się nie układało i wciąż zawodziłem. Mam nadzieję, że dzisiejszym występem udowodniłem, że nie można mnie jeszcze skreślać jako zawodnika. Nie wiadomo co będzie dalej z moim jeżdżeniem. Nie podejrzewam, żeby Unia była mną zainteresowana. Będę więc chciał znaleźć klub i dalej startować. Jak widać było dzisiaj jeździć umiem, mam dobre motocykle i wszystko jest na odpowiednim poziomie.
Po meczu zadowolenia z postawy drużyny nie krył także trener Marian Wardzała. - Stworzyliśmy kolejne emocjonujące i trzymające do końca w napięciu widowisko. Szkoda tylko, że nie miało ono tak wysokiej stawki jak to przed rokiem, gdy walczyliśmy z bydgoszczanami o tytuł mistrza Polski. Od razu widać to było po frekwencji na trybunach, które dzisiaj niestety świeciły pustkami. Na zawody przyszli jednak ci najwierniejsi kibice, którzy są z drużyną na dobre i na złe. To dla nich pojechali dzisiaj nasi zawodnicy, chcąc podziękować im za wspaniały doping, jaki mieliśmy z ich strony w trakcie całego sezonu - powiedział szkoleniowiec Unii.
Miła uroczystość odbyła się także przed zawodami, podczas prezentacji zawodników. Prezydent Tarnowa Mieczysław Bień, za trud włożony w cały sezon uhonorował zawodników Unii Tarnów pamiątkowymi statuetkami żużlowca. Podobne wyróżnienia z rąk prezydenta otrzymali także przedstawiciele sponsorów, prezes ŻSSA Szczepan Bukowski, trener Unii Marian Wardzała oraz klub kibica "Jaskółek" i przedstawiciele Biura Prasowego ŻSSA Unia Tarnów.
Piotr Pietras, (BD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski