Po tygodniowej przerwie do walki o ligowe punkty wracają szczypiorniści. MTS Chrzanów po raz drugi w rzędu zagra we własnej hali (sob. 18), tym razem przyjdzie mu się zmierzyć z ChKS Łódź. W pierwszym meczu MTS przegrał 22-29.
W pierwszej rundzie porażka chrzanowian była niespodzianką, bowiem łodzianie plasowali się w dolnych rejonach tabeli. Jednak wobec zastoju, jaki dopadł MTS, dzisiejszy pojedynek jest z gatunku sąsiadów w tabeli, z tym, że wyżej - przy identycznej liczbie 11 punktów - stoją notowania chrzanowian.
Na pewno MTS będzie chciał pójść za ciosem po poprzednim zwycięstwie nad ASPR Zawadzkie (30-28), jednym z faworytów rozgrywek.
Najbliższy rywal tylko pozornie wydaje się łatwiejszy. Sytuacja w dole tabeli jest ciasna, więc każda porażka może spowodować znaczący spadek notowań. Chrzanowianie już schodzili w dół, więc teraz najwyższa pora piąć się w tabeli. Właśnie wygrana nad łodzianami może pozwolić im wziąć nieco głębszy oddech.
Jeśli chrzanowianie zagrają z taką determinacją, jak w poprzednim spotkaniu we własnej hali, to kibice z umiarkowanym optymizmem mogą oczekiwać pojedynku, ale na brak emocji nie powinni narzekać. Oby tylko chrzanowianie wystrzegali się prostych błędów, narażających ich na kontrę, bo one mogą przekreślić nawet najdłuższe okresy dobrej gry i sprawić, że ze zdobyczy punktowych cieszyliby się rywale, a takiego scenariusza w Chrzanowie z pewnością chcieliby uniknąć.
(ZAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?