Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokaz filmów węgierskich. Filmowy eksperyment, czyli nieruchome fotografie

Urszula Wolak
Urszula Wolak
„Grabarz” zachwyci nas filmową formą
„Grabarz” zachwyci nas filmową formą fot. archiwum
Kino. W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie poczujemy się, jak w kinie. Wszystko za sprawą interesujących pokazów węgierskich filmów, które zobaczymy bezpłatnie.

Muzeum Narodowe w Krakowie poszerza krąg odbiorców sztuki. W kontekście wystawy „Złoty wiek malarstwa węgierskiego (1836-1936)” zaprasza również na pokaz kilku filmów węgierskich. Niektóre z nich to arcydzieła. Seanse są za darmo! Warto skorzystać.

W najbliższą sobotę o godz. 16 zobaczymy „Grabarza” z 2010 roku w reżyserii Sándora Kardosa. Przed filmem prelekcję wygłosi filmoznawczyni, dr Amelia Wichowicz.

- Chcemy w ten sposób poszerzyć wiedzę na temat kultury węgierskiej, by zwiedzający mogli poznać spojrzenie na sztukę nie tylko twórców malarstwa, ale też i filmowców - mówi Marta Bosak z Muzeum Narodowego w Krakowie.

„Grabarz” to eksperymentalna adaptacja opowiadania Rainera Marii Rilkego o tajemniczym młodym mężczyźnie, który obejmuje posadę grabarza we włoskim miasteczku San Rocco. Tam przeżywa fascynację córką miejscowego prominenta, Gita. Spędza z nim kolejne dni w cmentarnym ogrodzie, prowadząc rozmowy o śmierci. Tymczasem miasteczko nawiedza zaraza. Kiedy ludzie zaczynają masowo umierać, podejrzenie o sprowadzenie epidemii pada na młodego grabarza.

Organizatorzy pokazów zwracają szczególną uwagę na formę filmu Sándora Kardosa. Obraz, który nakręcono aparatem używanym m.in. do rejestracji wyścigów konnych, uległ rozciągnięciu i rozmazaniu. Zamiast tradycyjnych 24 klatek na sekundę widz na ekranie obserwuje przesuwające się fotografie. W praktyce oznacza to, że obraz pozbawiony jest ruchu, zaś sylwetki są rozmyte, zniekształcone, nakładają się na siebie. Towarzyszy temu głos narratora, który z offu odczytuje opowiadanie Rilkego.

Sándor Kardos jest absolwentem Uniwersytetu Teatru i Filmu w Budapeszcie, reżyseruje głównie krótkie filmy eksperymentalne. „Grabarz” jest jego pełnometrażowym debiutem. Jego zainteresowanie fotografią stało się impulsem do założenia Archiwum Horusa - zbioru liczącego ponad 200 tysięcy amatorskich zdjęć dokumentującego codzienne życie mieszkańców Węgier.

Prezentowany w Muzeum Narodowym w Krakowie film zdobył specjalne wyróżnienie Jury oraz nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej (FIPRESCI) na 11. MFF Nowe Horyzonty we Wrocławiu.

20 stycznia czeka nas kolejny pokaz. Zobaczymy wtedy film zatytułowany „Mefisto” Istvána Szabó. 22 stycznia warto natomiast wybrać się na nagrodzonego w minionym roku Oscarem „Syna Szawła” László Nemesa.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski