Pokażą urzędnikom, że autobus jest zatłoczony

Mieszkańcy już wiosną tego roku skarżyli się, że trudno zmieścić się do autobusów linii nr 169, które jeżdżą z zajezdni Wola Duchacka na Górkę Narodową Wschód. Ten problem był najbardziej widoczny w godzinach szczytu. Urzędnicy obiecali im wtedy, że wyślą na Górkę Narodową większe autobusy, ale do tej pory tego nie zrobili.

Po spotkaniu z wiceprezydentem Krakowa Tadeuszem Trzmielem mieszkańcy dowiedzieli się, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przeprowadzi badania, aby sprawdzić, czy w autobusie linii nr 169 rzeczywiście jest duży tłok.

Mieszkańcy zrzeszeni w ramach Inicjatywy Górka Narodowa chcą dodatkowo sami udowodnić władzom miasta, jak trudno wsiąść do autobusu. Dlatego apelują o przesyłanie zdjęć z podróży tą linią na adres e-mailowy [email protected].

To zresztą niejedyny problem pasażerów tej linii. - Kursy z Górki Narodowej po godzinie 7 rano są bardzo często opóźnione nawet o kilkanaście minut - skarży się pani Paulina, mieszkanka ul. Kuźnicy Kołłątajowskiej. Podejrzewa ona, że przyczyną opóźnień są korki na al. 29 Listopada.

Urzędnicy sprawdzą, na którym odcinku trasy zapełnia się autobus nr 169. - Trasa tej linii to sprawa bardzo skomplikowana, wymagająca dogłębnych analiz i studiów - twierdzi Michał Pyclik z ZIKiT. - Prawdopodobnie najwięcej pasażerów dosiada się już na trasie, a nie na osiedlu Górka Narodowa - dodaje.

Urzędnicy wyjaśniają, że raczej nie wyślą na tę trasę większych autobusów, ponieważ jest tam bardzo ciasny układ drogowy. Być może jednak zwiększą częstotliwość kursów lub przekierują inną linię na trasę 169. Ostateczna decyzja zapadnie prawdopodobnie jeszcze w listopadzie.