MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokolenie silnych indywidualności

Redakcja
Najpierw były Twoje spotkania z autorami animacji w Lokatorze. Przelałeś je następnie na papier, uzupełniłeś o kilka innych rozmów i w ten sposób dostaliśmy książkę "24 klatki na sekundę", wydaną przez Lokatora. Jak dobrałeś rozmówców?

Mariusz Frukacz opowiada o swojej książce "24 klatki na sekundę" i młodej polskiej animacji

- To mój subiektywny wybór. Animacją zajmuję się od 10 lat, współorganizuję Ogólnopolski Festiwal Autorskich Filmów Animowanych. Dzięki temu wykrystalizowała się moja wizja tej sztuki. Dziś to młodzi twórcy stanowią o sile polskiego filmu animowanego. Starałem się pokazać różne podejścia do tematu. Jedni traktują film animowany z naciskiem na słowo film, tak jak Tomasz Bagiński. Inni natomiast stawiają na animację, widząc swoje dzieła raczej w kręgu sztuk plastycznych.
Która z rozmów najbardziej Cię zaskoczyła?
- Jednym z najbardziej fascynujących był wywiad z Tomkiem Kozakiem, który dał się wciągnąć w szerszą dyskusje. Ciekawie rozmawiało się też z Normanem Leto, który nie uważa się w ogóle za twórcę animacji, a dyskutowaliśmy na przykład o sztucznej inteligencji...
Jest i Iza Plucińska, która na co dzień działa w Niemczech. Rozmawialiście na odległość?
- Pierwotnie mieliśmy zrobić wywiad na festiwalu w Krakowie, ale niestety Iza nie dojechała, a ja nie miałem czasu wybrać się do niej do Berlina. Ostatecznie porozumieliśmy się mailem. Podobnie było z Tomkiem Bagińskim, który miał tak wiele pracy, że wolał kontaktować się przez Internet. Ten wywiad ma jednak formę konwersacji, bo rozmawialiśmy przez komunikator. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać nieco innego Tomka Bagińskiego - odartego z mitów, pokazującego siebie jako prostego chłopaka, który wie, co chce osiągnąć w animacji.
No właśnie, co Twoim zdaniem młodzi twórcy chcą osiągnąć w animacji? Można mówić o pokoleniu, tak jak w latach 60. czy 70.?
- Jest z pewnością silna grupa twórców, którzy stanowią o obliczu polskiej animacji. Nie ma jednak klucza, hasła, które by sprowadzało ich twórczość do wspólnego mianownika. We wstępie do książki podkreślam, że jedynym słowem, które nadaje się do opisu obecnego stanu, jest różnorodność. Bardzo ładnie ocenia to Wiola Sowa - dzisiejsi twórcy, w przeciwieństwie do swoich poprzedników z lat 60. czy 70., nie tworzą pokolenia walczącego. Mamy swobodę tworzenia, nie działa cenzura, chyba że mówimy o cenzurze finansowej. Jest za to potrzeba wyrażania siebie. Stąd mamy dziś pokolenie bardzo silnych indywidualności, które biorą los w swoje ręce. Tak jak Wojtek Bąkowski, który od początku do końca robi wszystko sam - obraz, dźwięk, montaż. Powiedziałbym, że to powrót do pierwotnego pojęcia autorskiego filmu animowanego.
Jest to możliwe również dzięki wykorzystaniu komputera. Jak wielki ma on wpływ na współczesne animacje?
- Pokolenie, które urodziło się na początku lat 80. nie widzimiędzy techniką klasyczną a komputerem opozycji. Komputer pojawia się zresztą w każdym filmie, choćby na etapie montażu czy udźwiękowienia. Co nie oznacza, że wirtualna technika dominuje, ostatnio zauważyłem powrót do tradycyjnych metod realizacji - animacji przestrzennej czy wycinanki.
Na świecie trwa złota era animacji, a tymczasem polskie produkcje utknęły w podziemiu. W kinach widzów pochłania kolejna "Epoka lodowcowa", na co nasi twórcy patrzą - jak się wydaje - bezradnie...
- Brakuje nam zaplecza organizacyjnego. Mamy studia animowane, ale niestety żadne z nich nie byłoby w stanie wyprodukować "Shreka 4". Dlaczego? Na polskich uczelniach kształci się przede wszystkim artystów, a nie rzemieślników. Tymczasem bez rzeszy dobrych animatorów nie uda się realizować dużych produkcji. Bardzo czekam na "Jeża Jerzego", czyli adaptację komiksów, która powstaje pod kierunkiem Wojtka Wawszczyka. Wierzę, że ta produkcja pokaże szerokiej publiczności ciekawą polską animację.
ROZMAWIAŁ: RAFAŁ STANOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski