MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pokonać Serenę - misja (prawie) niemożliwa [WIDEO]

Hubert Zdankiewicz
Tenis. W czwartek w Melbourne Agnieszkę Radwańską czeka chwila prawdy, bo w półfinale turnieju Wielkiego Szlema zagra z najlepszą tenisistką świata, Amerykanką Sereną Williams

Ćwierćfinałowy mecz Agnieszki Radwańskiej z Hiszpanką Carlą Suarez-Navarro okazał się łatwiejszy niż ktokolwiek oczekiwał. W czwartek będzie arcytrudno, bo rywalka, Serena Williams, jest dwie klasy lepsza i nie miewa kiepskich dni.

WIDEO: Radwańska zagra z Williams z półfinale Australian Open. "To najlepszy moment, aby ją pokonać"

Źródło: Press Focus/x-news

Wczorajszy mecz krakowianka zaczęła znakomicie, wykorzystując ospały początek i niepewną grę rywalki. Zaatakowała, przejęła inicjatywę na korcie i w rezultacie pierwszą partię wygrała w tempie ekspresowym, bo zaledwie w 28 minut. W drugiej szybko objęła prowadzenie 2:0, a potem 3:1. Hiszpance udało się odrobić straty, ale nic więcej nie była w stanie już zrobić.

- Starałam się być agresywna i skupiona przy własnym podaniu. Sądzę, że wykonałam dziś kawał dobrej roboty -podsumowała Radwańska, która wygrała to spotkanie 6:1, 6:3, z dorobkiem 15 wygrywających piłek i 13 niewymuszonych błędów (bilans Suarez-Navarro to 22 do 45!).

To drugi półfinał Polki w Melbourne (piąty w karierze - trzykrotnie dochodziła do tej fazy turnieju podczas Wimbledonu), poprzednio udało jej się zajść tak daleko w 2014 roku. Przegrała wówczas pojedynek o finał ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą, co można było uznać za sporą niespodziankę.

Tym razem poprzeczka wisi jeszcze wyżej, bo w czwartek Polka zmierzy się z Sereną Williams. Broniąca tytułu Amerykanka pokonała 6:4, 6:1 Rosjankę Marię Szarapową. Z młodszą z sióstr Williams Radwańska nie wygrała jeszcze oficjalnego meczu (bilans 0:8), udawało jej się to jedynie w pokazówkach.

Liderka rankingu WTA nie spodziewa się jednak łatwego zwycięstwa. - Aga pokonała mnie rok temu w Pucharze Hopmana. Poza tym od końcowej fazy poprzedniego sezonu gra bardzo dobrze - powiedziała po meczu z Szarapową. - Ona prezentuje zupełnie odmienny styl gry, niż Maria, bardzo ekscytujący. Spodziewam się zatem długiego meczu, który wskaże mi miejsce, w jakim obecnie się znajduję. Obie zasługujemy na to, aby wystąpić w finale, dlatego jeśli ona wygra, to będę się cieszyć razem z nią. Myślę, że Aga myśli podobnie - dodała Amerykanka.

- Nie mam nic do stracenia, postaram się dobrze wypocząć, przygotować się i zagrać swój najlepszy tenis. Nie mam wyjścia, inaczej będę miała duży problem - przyznała Radwańska. - Na pewno pomocne będzie doświadczenie, bo wiem już, jak to jest być w półfinale turnieju wielkoszlemowego. Doskonale pamiętam również mój pierwszy finał, byłam wtedy lekko zdenerwowana. Nie mogę się już doczekać kolejnego występu w __półfinale - dodała.

- To, że wygrałam Mistrzostwa WTA nie oznacza, że nagle będę miała łatwiejszą drogę do __półfinału tutaj - stwierdziła na koniec Polka, pytana jak bardzo ubiegłoroczny sukces w Singapurze dodał jej pewności siebie. - W Melbourne nikt niczego nie dał mi w prezencie. Niewiele brakowało, żebym z turniejem pożegnała się w czwartej rundzie.

Jak pokonać Williams? - Pomodlić się o __to, żeby doznała kontuzji - żartuje Wojciech Fibak. Już poważnie dodaje, że tak naprawdę niewiele będzie zależeć od Radwańskiej, nawet jeśli zagra swój najlepszy tenis.

- Jeśli Serena będzie zdrowa i będzie trafiać, to wygra. W swojej normalnej dyspozycji jest poza zasięgiem rywalek. Wiadomo jednak, że zdarzają jej się słabsze dni, wystarczy sobie przypomnieć jej porażkę z Włoszką Robertą Vinci w półfinale ubiegłorocznego US Open. Presja ciążąca na niej była wówczas większa, bo walczyła o skompletowanie klasycznego Wielkiego Szlema, ale teraz też na __pewno będzie ją czuła - mówi deblowy mistrz Australian Open z 1978 roku.

Wyniki 1/4 finału
Kobiety: Serena Williams (USA, 1) - Maria Szarapowa (Rosja, 5) 6:4 6:1; Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Carla Suarez-Navarro (Hiszpania, 10) 6:1, 6:3. Mężczyźni: Novak Djoković (Serbia, 1) - Kei Nishikori (Japonia, 7) 6:3, 6:2, 6:4; Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Tomas Berdych (Czechy, 6) 7:6 (4), 6:2, 7:5.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski