Pokonać zespół Boruca

Dziś (początek meczu o godz. 17) oczy kibiców Sandecji Nowy Sącz będą zwrócone w stronę ławki rezerwowych, na której po raz pierwszy zasiądzie trener Piotr Stach (w środę przejął zespół po Jozefie Kostelniku).

– Dreszczyk? Spokojnie, mecz jak mecz. Emocje zostawimy na __wycieraczce – uśmiecha się trener Stach. – _Mamy wyjść, zrealizować to, co sobie założyliśmy, i zmazać plamę po ostatnim meczu _– dodaje.

A do spotkania w Nowym Sączu z Pogonią Siedlce „biało-czarni” przystąpią żądni rehabilitacji za ubiegłotygodniową klęskę 1:6 w Bytowie.

Wtedy tymczasowo drużynę poprowadził asystent Kostelnika Janusz Świerad, który teraz znalazł się w sztabie nowego szkoleniowca.

Po 10 seriach gier Sandecja ma na koncie 10 punktów, a ostatnia w tabeli Pogoń trzy mniej. Wczoraj Stach zorganizował dla zespołu odprawę.

– Przeciwnik, owszem, przegrywa, ale nieznacznie, jedną bramką _– analizuje. – _Do __tego ma dużo remisów (4 oraz 1 zwycięstwo i 5 porażek – przyp.)._ Pogoń jest dobrze poukładana. To drużyna złożona z młodych chłopaków, a oni nie kalkulują. Będziemy mieć bardzo trudną przeprawę, tym bardziej, że jest to już środek okresu startowego. Rywal nie ma nic do stracenia, może tylko zyskać. Musimy przede wszystkim całym zespołem zagrać bardzo konsekwentnie w defensywie _– wyjaśnia szkoleniowiec.

Co ciekawe, barw klubu z Mazowsza broni 22-letni Adrian Dziubiński, czyli syn Tomasza – byłego króla strzelców polskiej ekstraklasy w Wiśle Kraków i jednocześnie pierwszego Polaka, który zdobył bramkę w elitarnej Lidze Mistrzów (jako zawodnik FC Brugge).

– W_Pogoni każdy z zawodników jest solidny. Grają w pierwszej lidze, więc ich wartość na pewno jest duża. Zresztą, uważam, że przypadkowych zawodników na __tym szczeblu nie ma _– twierdzi Stach.

Dodajmy, że najsłynniejszym wychowankiem mało znanej w Małopolsce Pogoni jest były bramkarz m.in. Legii Warszawa, Celticu Glasgow, a ciągle reprezentacji Polski Artur Boruc.

Jednym z celów Stacha – podobnie jak jego poprzedników – jest wprowadzanie do pierwszej drużyny wychowanków.

– To nie podlega żadnej dyskusji. Mamy w _Sandecji zdolną młodzież, która już wchodzi do składu drużyny. Nadal tak będzie, a zebrane doświadczenie w przyszłości zaprocentuje _– przyznaje.

Z wiodących postaci małopolskiego pierwszoligowca dziś zabraknie Sebastiana Szczepańskiego, który w poprzedniej kolejce zobaczył czerwoną kartkę i musi pauzować w dwóch spotkaniach.

Ruszyła budowa zadaszenia sektora C na stadionie w Nowym Sączu. W zwązku z tym kibice, którzy mają karnety, proszeni są o zajęcie miejsc na sektorach A lub F. Po ukończeniu tych prac rozpocznie się budowa dachu sektora A. Wszystkie roboty powinny zakończyć się za nieco ponad dwa miesiące.