Tarnowianie wygrali w tym czasie pięć spotkań i dwa zremisowali. Dzięki wspaniałej serii opuścili ostatnie miejsce w tabeli i ruszyli w górę tabeli.
– Naszym celem cały czas jest utrzymanie się w trzeciej lidze. Znając siłę drużyny, nie powinniśmy mieć z tym problemów – uważa szkoleniowiec Unii Daniel Bartkowski.
Porażka „Jaskółek” w sobotnim spotkaniu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w dużej mierze wynikała z osłabienia kadrowego drużyny tarnowskiej. – Ze względu na kontuzje nie mogli zagrać dwaj gracze ofensywni Łukasz Popiela i Krzysztof Ropski, natomiast Łukasz Jamróg musiał pauzować za __żółte kartki – wylicza szkoleniowiec tarnowian. _– Zmusiło mnie to do pewnych roszad w składzie, które nie wyszły naszej drużynie na dobre. W drugiej linii musieli zagrać, niezbyt doświadczeni w ligowych bojach, Jakub Kuzdra i Artur Hebda. Rywale wyszli do nas w dodatku wysokim pressingiem i __nasza młodzież miała duże kłopoty _– podkreśla Bartkowski.
Największym problemem „Jaskółek” w wiosennej części sezonu jest słaba skuteczność. W trzech wiosennych meczach tarnowianie strzelili na razie tylko jedną bramkę, po dobitce rzutu karnego. _– Cały czas pracujemy nad poprawą skuteczności, gdyż zdajemy sobie sprawę, że chcąc wygrywać mecze musimy zdobywać bramki. W ostatnim meczu z KSZO niepokojącym był także fakt, ze obie bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry, a konkretnie po rzutach rożnych _– zauważył trener Unii.
W meczu z KSZO 1929 zespół Unii stracili także na najbliższy mecz obrońcę Kamila Pawlaka. – Po kolejnej żółtej kartce „Kama” musi pauzować. W najbliższym meczu z Garbarnią Kraków znów będziemy musieli zagrać w zmienionym składzie – mówi zaniepokojony trener Unii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?