Można na to popatrzeć sceptycznie: jeszcze jedna dewocyjna praktyka. Ale jak potem ta pokuta będzie wyglądała w życiu codziennym tych, którzy przybyli na Jasną Górę? Nie jestem hurraoptymistą, ale mam nadzieję, że przynajmniej część z nich powiększy liczbę normalnych ludzi, którzy nie chcą się parać kłamstwem, rozpustą, nienawiścią i zawiścią, złodziejstwem ani zabójstwem.
I zwróćmy uwagę na to, że inicjatywa tego spotkania była w dużej mierze w rękach ludzi świeckich. Podobnie zresztą jak ustawa antyaborcyjna, która była zgłoszona nie przez biskupów ani nawet przez partię rządzącą, ale przez zwyczajnych ludzi mających już dosyć przelewu polskiej krwi w jakichkolwiek okolicznościach. Nie dziwię się, że żądają oni kary, jak za wszystkie inne zabójstwa.
Tylko dla kogo? Na razie ukarane jest dziecko, któremu odbiera się prawo do życia, i matka, którą syndrom postaborcyjny zwykł prześladować do końca życia. A co ze sprawcą ciąży? Mężczyzną?
Ludzie wierzący nie mają monopolu na prawość życia i dlatego jestem przekonany, że wśród niewierzących i obojętnych wielu jest takich, których nie bawi życie nieetyczne. Jesteśmy tu po jednej stronie barykady. A co z pokutą? To już sprawa sumienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?