Pół roku dla starosty

W Chrzanowie

 Prezydia dwóch klubów lewicy Rady Powiatu Chrzanowskiego wytypowały Antoniego Guta na wicestarostę oraz Andrzeja Kasprzyka na nieetatowego członka zarządu. AWS i K-12 nie wystąpiły z żadną propozycją.
 - Liczę na mądrość radnych, którzy niezależnie od opcji politycznych poprą propozycje starosty, a później będą bardzo dokładnie kontrolować pracę nowego zarządu - powiedział Antoni Bielec z Przymierza Ziemi Chrzanowskiej. - Liczy się przede wszystkim efektywna praca dla powiatu, dlatego nie widzę sprzeczności w powołaniu koalicji ponad podziałami. Starosta jest, jaki jest i funkcję tę będzie piastował jeszcze co najmniej przez pół roku. Jest to niewątpliwie szansa dla niego, aby wykazać skuteczność we właściwym zarządzaniu powiatem.
 Początkowo 18 radnych lewicy skupionych było w dwóch klubach. Powiatowe Forum Lewicy z Bogusławem Mąsiorem na czele liczyło 10 radnych, natomiast Przymierze Centrolewicy Ziemi Chrzanowskiej, którego liderem był Antoni Gut - 8 radnych. Po kilku miesiącach dla równowagi i rozpoczęcia rozmów z K-12 do Przymierza przeszedł Antoni Bielec. Jako warunek postawił zmianę nazwy klubu na Przymierze SLD Ziemi Chrzanowskiej. Po nieudanej próbie odwołania starosty odeszło z niego czterech radnych.
 - Główną przyczyną niepowodzenia stworzenia koalicji proponowanej przez wicestarostę Ryszarda Kosowskiego, która miałaby się składać z klubu K-12, czterech radnych Przymierza i części AWS, był fakt prowadzenia negocjacji z pojedynczymi radnymi, a nie z całymi klubami - uważa Antoni Bielec. - Lewica od samego początku istnienia powiatu deklarowała swoją współpracę. Jeszcze przed nieudanym głosowaniem nad wnioskiem odwołania starosty w Trzebini odbyły się dwa spotkania, podczas których Ryszard Kosowski i Stanisław Dusza odrzucili inicjatywę lewicy (18 radnych) o nawiązaniu współpracy, uzasadniając, iż tworzą własną koalicję bez udziału SLD. Nie zaprzeczyli jednak, jakoby w przyszłym układzie miały się znaleźć cztery osoby z Przymierza. Fakt, że z tymi osobami prowadzono osobne negocjacje potwierdziło ich późniejsze wystąpienie z klubu. Cała lewicy akceptowała również kandydaturę Ryszarda Kosowskiego na starostę. Otrzymaliśmy jedynie odpowiedź, iż jeśli chcemy, to możemy utworzyć własną koalicję.
 Gdyby wówczas inicjatorzy nowego układu przyjęli propozycję lewicy, mieliby poparcie 30 radnych. Bez ryzyka taka liczba głosów wystarczyłaby do zmiany rządzących w powiecie.
 - Obecnie pozostaje już tylko uzupełnić skład zarządu - twierdzi Antoni Bielec. - Lewica na prośbę starosty wysunęła już dwóch kandydatów. Pozostawiliśmy również wolną rękę dla AWS. Jeśli jednak nie zgłosi ona żadnej propozycji i nie uczyni tego również starosta Andrzej Saługa, to zaproponujemy jeszcze jednego kandydata.

(EM)