BKS Bochnia - Karpaty Siepraw 6-0 (3-0)
BKS: Bugajski - Dziuba, Leśniak, Wilk, Musiał - Bienias, Kujacz, Szpil, Maślaniec - Imiołek (72 Mikołajczak). Dzieński.
Karpaty: Matysiak - Płocha, Filipowski (70 B. Szablowski), Bętkowski, Turcza - Kaczmarczyk (86 Śliwa), Mateja, Olipra, Salamon - Machaj, Czerwiec.
Karpaty znacznie niżej postawiły poprzeczkę bochnianianom, niż trzy dni wcześniej Wieczysta. Inna sprawa, że gospodarze zagrali też o klasę lepiej. Natarli od początku przeprowadzając wiele szybkich ataków i już w 11 minucie zdobyli pierwszego gola, po akcji debiutującego w pierwszym składzie Sławomira Maślańca, znakomicie wykończonej przez Mirosława Dzieńskiego. Po 6 minutach akcja trójki: Dzieński - Leśniak - Imiołek zakończyła się, po minięciu obrońców, strzałem tego ostatniego w dolny róg i padł drugi gol. W 36 min, po podaniu Leśniaka, Maślaniec wbiegł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Grzegorza Kaczmarczyka. Rzut karny pewnie wykorzystał Dzieński.
Po przerwie gospodarze nie folgowali. W 10 minucie Matysiak sfaulował Dzieńskiego i z kolejnego karnego lider listy strzelców klasy międzyokręgowej podwyższył wynik. Gospodarzy nie satysfakcjonował też wynik 4-0. Ich ciągłe ataki przyniosły skutek w końcówce meczu. Trzy minuty przed końcem, po precyzyjnym podaniu Leśniaka, gola zdobył Kujacz, a tuż przed końcem swój bardzo udany występ zakończył czwartym już wczoraj trafieniem Dzieński.
Leszek Jakimowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?