Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy różnią się dzisiaj bardzo. Profesorowie i stolarze to luzacy, sprzątaczki cierpią na depresję, zaś informatycy się nie żenią

ZBIGNIEW BARTUŚ
Polacy mają w świecie opinię straceńczo odważnych idealistów, a jednak z każdym rokiem rośnie u nas odsetek osób zapatrzonych w dobra materialne. GRAFIKA TOMASZ BOCHEŃSKI
Polacy mają w świecie opinię straceńczo odważnych idealistów, a jednak z każdym rokiem rośnie u nas odsetek osób zapatrzonych w dobra materialne. GRAFIKA TOMASZ BOCHEŃSKI
Najmniej Polak od Polaka różni się liczbą przyjaciół. Niech nas nie zwiodą wielotysięczne (u niektórych) kręgi znajomych na Fejsie. Przeciętny rodak (i rodaczka) podaje, że ma siedmioro prawdziwych przyjaciół, przy czym - co ciekawe - oprócz ludzi władzy i inżynierów najwięcej (około ośmiu) mają ich operatorzy kombajnów, koparek, walców i spychaczy.

Polacy mają w świecie opinię straceńczo odważnych idealistów, a jednak z każdym rokiem rośnie u nas odsetek osób zapatrzonych w dobra materialne. GRAFIKA TOMASZ BOCHEŃSKI

Pracownicy biur obsługi rozwodzą się częściej niż artyści i politycy, a kombajniści i operatorzy maszyn prawie wcale

W czołówce są też rolnicy, budowlańcy i artyści. Najmniej przyjaciół (poniżej 6) mają... lekarze, weterynarze i farmaceuci.

W pozostałych 35 kategoriach, w jakich autorzy kolejnych badań "Diagnozy społecznej" porównują 39 grup zawodowych w Polsce (dane za lata 2007-2011), różnice są zdecydowanie większe, a bywają wręcz ogromne. Niekiedy mogą się one wydawać oczywiste, np. języki obce najlepiej znają nauczyciele szkół wyższych (85 proc.), lekarze (70 proc., trzy razy częściej niż pielęgniarki), informatycy i specjaliści. Najsłabiej radzą sobie rolnicy i operatorzy maszyn - jakikolwiek język obcy zna jedynie 8 proc. z nich, co oznacza, że kombajnista debatuje z licznymi przyjaciółmi wyłącznie po polsku.

Polacy mają w świecie opinię straceńczo odważnych idealistów, a jednak rośnie u nas odsetek osób zapatrzonych w dobra materialne. Propagandyści niektórych partii utożsamiają tę grupę z lemingami, bezkrytycznymi zwolennikami rządu, dla których priorytetem jest ciepła woda w kranie. I tu zdziwienie, bo największy odsetek materialistów - 45 proc. - jest wśród monterów, a niewiele mniejszy - wśród robotników budowlanych. Nawet wśród zmitologizowanych przez literaturę rolników materialiści stanowią już ponad jedną trzecią. Wśród inteligencji ich największy odsetek (30 proc.) jest wśród inżynierów i informatyków, natomiast zdecydowanie najmniejszy (10 proc.) - w gronie wykładowców akademickich. Postawy idealistyczne dominują też wśród nauczycieli, lekarzy i twórców.

Otyły jak... mundurowy

Wśród kierowców i operatorów maszyn, a także robotników w przetwórstwie spożywczym jest najwięcej otyłych (co czwarty!) - jedni cały czas siedzą, a drudzy na okrągło obcują z jedzeniem. Najmniejszy odsetek otyłych jest wśród nauczycieli akademickich (4 proc.), pracowników biur obsługi klienta, specjalistów i pielęgniarek. Lekarzom zdarza się otyłość o połowę częściej niż siostrom, politykom jeszcze częściej (15 proc.). Co ciekawe - na tę przypadłość cierpi aż co piąty pracownik służb mundurowych!

Najwięcej singli, bo blisko połowa, jest w gronie pracowników biur obsługi klientów i informatyków, co pokrywa się z powszechnym poglądem na temat obu grup. Ale samotnie żyje także co trzeci robotnik niewykwalifikowany, monter, stolarz, mechanik i kucharz i... lekarz. Najrzadziej przytrafia się to sprzątaczkom i pomocom domowym (10 proc.), a także pielęgniarkom, mundurowym i politykom (choć są głośne wyjątki). Samotność nie grozi też kierowcom; znajomy tirowiec mawia pół żartem, pół serio: "Rzadko bywam w domu, więc żona nie zdążyła mnie znienawidzić".

Wierny rolnik z depresją

W popularnym dowcipie referent na konferencji mówi: "Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie, zajmują lekarze; te nocne dyżury, kilka etatów... Drugie miejsce - artyści: nowe role, pokusy na planie... Na trzecim miejscu są tacy jak my tutaj, uczestnicy konferencji, szkoleń. Delegacje, hotele i...". Nagle jeden ze słuchaczy protestuje: "Od 20 lat jeżdżę na konferencje i jeszcze nigdy nie zdradziłem żony!". Na to facet z końca sali: "I przez takich pacanów jak ty mamy dopiero trzecie miejsce!".
Ile w tym prawdy? Trudno o wiarygodne dane o zdradach, natomiast rekordowy odsetekrozwiedzionych - 13 proc. - jest wśród pracowników biur obsługi klienta. Na drugim miejscu (9 proc.) są artyści oraz pracownicy ochrony zdrowia średniego szczebla. Rozwiedziona jest także co ósma sprzątaczka i pomoc domowa - i w tym dorównują ludziom władzy. Natomiast wśród operatorów kombajnów, traktorów, koparek, walców i spychaczy odsetek rozwiedzionych jest bliski zeru! Rozwody nie są w głowie również producentom rolnym (1 proc.).

Z drugiej strony rolnicy (zwłaszcza drobni) są najmniej zadowoleni z pracy i nie widzą przed sobą dobrych perspektyw. Obok pomocy domowych i pracowników biur obsługi rekordowo często - ponad dwa razy częściej od polityków - cierpią też na depresję. A niby życie wśród natury czyni szczęśliwszym...

Zdecydowanie najmniej depresyjnym środowiskiem okazują się programiści i informatycy, a tuż za nimi... stolarze. Co ciekawe, na cierpienia duszy uskarżają się na równi artyści i pielęgniarki. Ludziom władzy zdarza się to o połowę rzadziej. Do nieszczęśliwych zalicza się tylko 7 proc. z nich. Ale najbardziej wyluzowani i wolni od trosk (tylko 2 proc. nieszczęśliwych!) okazują się inżynierowie i nauczyciele akademiccy. Sprzątaczki są nieszczęśliwe 15 razy częściej niż oni!

Skłonności samobójcze dominują w gronie zatrudnionych w... przetwórstwie spożywczym - zdarzają się tam pięć razy częściej niż wśród lekarzy i nauczycieli akademickich oraz trzy razy częściej niż wśród polityków. Często o samobójstwie myślą też robotnicy budowlani, ale tylko ci zatrudnieni przy stanie surowym; "wykończeniówka" najwyraźniej nie wykańcza psychicznie.

Do nielicznej grupy zawodów, których przedstawiciele odczuwają zadowolenie z pracy, należą operatorzy kombajnów, koparek, spychaczy i walców. Może dlatego że mają najwięcej przyjaciół...

Lewandowski biega za nas

Chyba najbardziej dzieli Polaków stosunek do demokracji. Jej zdecydowanymi miłośnikami są jedynie ludzie wykształceni i na stanowiskach. Wśród lekarzy, weterynarzy i farmaceutów odsetek zapalonych demokratów sięga 58 proc., a wśród informatyków nawet o "oczko" więcej. Wysoki jest także wśród specjalistów (zwłaszcza finansistów) i wyższej kadry kierowniczej. Natomiast wśród rolników produkujących na własne potrzeby wynosi... 13 proc.; niewiele więcej demokratów znajdziemy w gronie monterów i robotników produkujących odzież. W środowisku robotniczym 80 proc. osób w demokrację nie wierzy.

Robotnicy i rolnicy trzy razy rzadziej niż inteligeni ufają też innym ludziom (poza najbliższą rodziną). Najbardziej ufni są politycy, menedżerowie wysokiego szczebla, nauczyciele, lekarze i informatycy. Wśród robotników rekordowo ufni (dwa razy bardziej od rolników czy kierowców) są operatorzy kombajnów, walców i koparek. I mają najwięcej przyjaciół...
Kto najczęściej łamie prawo? Okazuje się, że największą - po kierowcach - grupą są prości robotnicy oraz górnicy i... ludzie władzy (konflikt z prawem miał co dziewiąty). W tej niechlubnej kategorii miejsca w czołówce zajmują też finansiści, kucharze, kelnerzy, barmani, budowlańcy i stolarze. Co zdumiewające - łamanie prawa jest trzy razy częstsze wśród zatrudnionych przy obróbce drewna niż wśród produkujących odzież. Za kryształowo uczciwych mogą natomiast uchodzić lekarze i pracownicy usług osobistych (prawo złamał tylko jeden na pięćdziesięciu!) .

Sporty uprawia aż 70 proc. lekarzy, weterynarzy i niewiele mniej informatyków i prawników, rekordzistami są jednak nauczyciele szkół wyższych - 85 proc. w coś gra (pewnie uwzględniając szachy i brydża) lub biega, pływa, wspina się. Wśród polityków odsetek ten wynosi 61 proc. (w rządzie, przez "gałę", jest nawet wyższy). A wśród operatorów kombajnów i walców nie przekracza 8 proc.! No i mamy przyczynę otyłości.

Generalnie dla 85 proc. robotników sport równa się piwo przed telewizorem. Jak mawia sąsiad: "Lewandowski tak się nabiega, że aż spocony jestem". Równie (nie)usportowieni są drobni rolnicy. Z kolei u sprzątaczek niechęć do sportu po robocie może wynikać z faktu, że w pracy uprawiają coś, co pięć stuleci temu Szkoci nazwali curlingiem.

[email protected]

LICZBY

94

Taki jest odsetek kobiet w zawodzie pielęgniarza/pielęgniarki. Wśród nauczycieli oraz sprzątaczek i praczek jest to 91 procent. Sfeminizowana jest też kadra usług osobistych i zakładów odzieżowych (88 procent).

33

Tyle wynosi odsetek kobiet wśród polityków oraz na wysokich stanowiskach menedżerskich. Ale już w gronie średniej kadry kierowniczej oraz specjalistów kobiety stanowią 60 procent.

2

Tyle kobiet na 100 mężczyzn pracuje w zawodach: kierowcy, kolejarza i budowlańca. Wśród mechaników kobiety stanowią 3 procent, a wśród operatorów kombajnów i koparek - 5 procent. Mężczyźni zdominowali też informatykę - tylko 9 procent informatyków (i jeszcze mniej programistów) to kobiety.

Dane zaczerpnięte z raportów "Diagnoza społeczna" opracowywanych pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski