Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy się rozkręcają

Paweł Hochstim, Tokio
W zawodach w Tokio polscy siatkarze wygrali już trzecie spotkanie
W zawodach w Tokio polscy siatkarze wygrali już trzecie spotkanie fot. Andrzej Banaś
Siatkówka. W turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk nasza reprezentacja jest niepokonana.

Polska - Japonia 3:0 (25:22, 25:16, 25:23)

Polska: Łomacz,Kubiak, Kłos, Kurek, Mika, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Buszek, Konarski, Drzyzga, Bieniek.

Japonia: Fukatsu, Shimizu, Yamauchi, Ishikawa, Dekita, Yamauchi, Nagano (libero) oraz Sekita, Yoneyama, Yanagida, Kuriyama.

Japończycy do perfekcji opanowali „opakowywanie” siatkówki w wielkie widowisko, ale z grą swojej drużyny narodowej mają problemy i od wielu lat nie potrafią przebić się do światowej czołówki. Choć w kraju wydawane są ogromne pieniądze na promocję tej dyscypliny i zatrudnianie gwiazd, to jednak poziom reprezentacji się nie podnosi. Wyrównany mecz z Wenezuelą czy gładka porażka z Chinami w turnieju w Tokio pokazały, że Japończycy mogą mieć problemy z wywalczeniem kwalifikacji olimpijskiej.

Trener Polaków Stephane Antiga, w porównaniu do poprzedniego meczu z Francją, zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowym składzie. Do gry wrócił oszczędzany Mateusz Mika, a miejsce w szóstce kapitalnym występem przeciwko „Trójkolorowym” wywalczył sobie Marcin Możdżonek. Nowy środkowy Asseco Resovii jest w wysokiej formie i potwierdził to także w meczu z Japonią. Gdy do pełnej dyspozycji wróci Piotr Nowakowski, to Antiga przed igrzyskami będzie miał wielki problem ze skreśleniem jednego ze środkowych.

Mecz z Polakami gospodarze zaczęli nieźle, ale wystarczyło, że na zagrywkę poszedł Mika, a „biało-czerwoni” jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną wyszli na prowadzenie i szybko je powiększyli. Kapitalnie radzili sobie w bloku, zatrzymując rywali w pierwszej partii aż pięciokrotnie. Nerwowo zrobiło się tylko w końcówce, gdy dwa asy serwisowe największej gwiazdy rywali, Yuki Ishikawy zmniejszyły przewagę do dwóch punktów. Jednak po chwili japoński atakujący uderzył w aut, a seta zakończył skuteczny atak Dawida Konarskiego.

- Japonia to zespół, który nakręca się swoją dobrą grą. Gdy mu nie idzie, to ma problemy, by się podnieść - charakteryzował rywali analityk reprezentacji Polski Oskar Kaczmarczyk.

Najlepiej było to widać w drugim secie, gdy Japończycy prowadzili 10:7, po czym Polacy zdobyli... 9 punktów z rzędu. Wystarczyły nieprzyjemne do przyjęcia floaty Karola Kłosa, by gra miejscowej drużyny kompletnie się posypała.

W trzecim secie ambitni Japończycy podjęli walkę, szczególnie w końcówce, ale nie przeszkodzili mistrzom świata w trzysetowym zwycięstwie. Antiga był zmuszony wziąć czas, bo japoński zespół zmniejszył przewagę jego drużyny do jednego punktu (22:21), ale nie więcej Azjatów nie było stać. Polacy są jedynym niepokonanym zespołem w turnieju.

Dziś (godz. 8.40) Polska zmierzy się z Chinami, które mają na swoim koncie dwa zwycięstwa i włączyły się do walki o miejsce premiowane awansem do Rio de Janeiro. Jeśli „biało-czerwonym” uda się zwyciężyć, a dzień później pokonają słabą Wenezuelę, to już na dwie kolejki przed końcem turnieju zapewnią sobie kwalifikację olimpijską.

Inne wyniki: Australia - Kanada 2:3, Chiny - Wenezuela 3:0, Iran - Francja 0:3.

Kolejność: 1. Polska 3 zwycięstwa (7 pkt), 2. Francja 2 (7), 3. Chiny 2 (6), 4. Iran 2 (5), 5. Kanada 1 (4), 6. Australia 1 (4), 7. Japonia 1 (3), 8. Wenezuela 0 (0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski