Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy w sieci pomagania

Piotr Subik
Piotr Subik
Na leczenie Kajtka ze Śremu w 8 dni zebrano 8 milionów złotych
Na leczenie Kajtka ze Śremu w 8 dni zebrano 8 milionów złotych Fot. GRZEGORZ DEMBIŃSKI
Chętnie otwieramy serca na potrzebujących. A internet znacznie ułatwia nam niesienie pomocy.

- Nigdy nie pokusiliśmy się o porównania, ale myślę, że za takie pieniądze spokojnie można by wybudować ogromny tankowiec - mówi z uśmiechem Bartosz Zmyślony z Fundacji Siepomaga. To ona udostępniła najpopularniejszą platformę internetową, dzięki której organizowane są zbiórki pieniędzy na leczenie dorosłych i dzieci. Od dwóch lat pomaganie przez internet to jeden z najbardziej ulubionych sposobów niesienia pomocy przez Polaków. Z danych Fundacji Siepomaga wynika, że od 2009 r. ponad 657 tys. osób dokonało wpłat o łącznej wartości 102,3 mln zł. A to oznacza, że średnia wpłata wyniosła ok. 150 zł.

Jak mówi Bartosz Zmyślony, w historii fundacji zdarzyły się jednorazowe wpłaty w wysokości 100-120 tys. zł, ale to rzadkość. Przeważają darowizny kilkudziesięciozłotowe, które są doskonałym potwierdzeniem przysłowia: „Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”. I podstawową zasadą tzw. finansowania społecznościowego znanego jak crowdfunding (z ang. crowd oznacza tłum).

Najgłośniejsza w ostatnich miesiącach była zbiórka pieniędzy na leczenie Kajtka ze Śremu. Trzyletni chłopiec cierpi na groźną chorobę genetyczną - pęcherzowe oddzielanie się naskórka (HB). Rok temu na jego leczenie - dzięki wpłatom internautów - udało się zebrać... 8 mln złotych! A wszystko w... 8 dni, dzięki mobilizacji prawie 100 tys. osób. Kajtek od ponad roku przebywa w USA. Przeszedł dwa przeszczepy komórek macierzystych szpiku.

Internetowa zbiórka przyniosła skutek również w przypadku Ksawerego z Bysiny koło Myślenic, chorego na siatkówczaka, czyli złośliwy nowotwór obu gałek ocznych. Kwesta trwała miesiąc i dała imponujący wynik - 1,2 mln zł. Apel zamieszczony w sieci przez rodziców chłopca odbił się szerokim echem w całym kraju, pomoc napływała także z wielu różnych miejsc w Europie. Dzięki tym pieniądzom chłopiec kilkakrotnie wyjeżdżał na terapię do USA. - Skala odzewu na apel była naprawdę wielkim zaskoczeniem. To dowód na to, że Polacy chętnie otwierają swe serca - mówi mama Ksawerego Joanna Sadzik.

Dlaczego pomaganie w internecie jest tak popularne wśród Polaków? - W życiu rzeczywistym trudno nam ocenić, kto wymaga pomocy. Zastanawiamy się na przykład, czy ktoś, kto leży na ławce zasłabł, czy wypił za dużo piwa. W internecie otrzymujemy jak na tacy dokładne określenie, kto i czego potrzebuje. Do tego mamy przekonanie, że jesteśmy we wspólnocie, co potęguje u nas intencję pomagania - tłumaczy psycholog społeczny z UJ prof. Zbigniew Nęcki.

Bartosz Zmyślony dodaje z kolei, że pomaganie przez internet jest... wygodne. - Widząc apel o pomoc w TV czy radiu, musimy zapamiętać dane potrzebującego, nazwę fundacji, zapisać numer konta. A w internecie wystarczy kliknąć - mówi Bartosz Zmyślony.

nie tylko na leczenie

Zebranie na pomoc 100 mln zł Fundacja Siepomaga ogłosiła w połowie listopada br. Wczoraj kwota łączna datków opiewała na 102,3 mln zł. Ogłoszono już prawie 4,5 tys. zbiórek. Każda akcja pomocowa jest weryfikowana, m.in. trzeba przedstawić dokumentację medyczną i szacunki kosztów leczenia. Siepomaga to nie jedyna strona, dzięki której można uzyskać pomoc internautów na leczenie. Inny popularny serwis to zrzutka.pl, ale on pomaga uzyskać dofinansowanie także innych inicjatyw, np. podróży.

(SUB)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski