Polak pomógł Słowakom pokonać ekipę Sandecji

Partizan Bardejov – Sandecja Nowy Sącz 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Zapotoka 44, 2:0 Gruca 46.
Sandecja: I połowa: Radliński – Szczepański, Niane, Słaby, Hempel – Danek, Nather, Urban, Sobotka, Kurowski – Dudzic. II połowa: Kozioł – Makuch, Szarek, Niane (75 Brdej), Sobotka – Bębenek, Bartków, Kuźma, Piszczek (75 Nowak), Dudzic – Fałowski.

Występujący w swej II lidze (odpowiednik polskiej pierwszej) Słowacy okazali się lepsi, przy czym drugą bramkę dla nich strzelił były zawodnik Grybovii i Kolejarza Stróże Szymon Gruca. Podopieczni trenera Piotra Stacha mogli pokusić się o korzystniejszy rezultat, ale w 87 min Maciej Bębenek nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał sparował bramkarz Partizana.

_– Dała znać o sobie nasza stara bolączka. W rundzie jesiennej zmarnowaliśmy aż cztery „jedenastki”, a i w sparingowym meczu z Rozwojem Katowice z „wapna” do siatki rywali nie trafił Bartłomiej Dudzic – _przypomniał trener MKS.

W pierwszej połowie wczorajszej konfrontacji stroną dyktującą warunki byli „Biało-czarni”. Wypracowali sobie kilka dogodnych sytuacji, w decydujących momentach brakowało im jednak precyzji.

Skutecznością popisali się Słowacy. Po ich akcji przeprowadzonej lewą stroną twardego boiska Lukas Zapotoka trafił w bliższy róg bramki. Tuż po wznowieniu gry w II połowie na uderzenie z 16 m zdecydował się Gruca i piłka po raz drugi wylądowała w siatce sądeczan. Ci nadal przeważali, choć w ich poczynaniach wyraźnie był widać trudy ciężkich treningów wykonywanych podczas zgrupowania.

Szkoleniowiec Sandecji dał tym razem odpocząć Kameruńczykowi Armandowi Kenowi Elli. Jego uraz nie jest na szczęście groźny. Gorzej wygląda kontuzja 17-letniego Huberta Maślanki, treningi wznowi dopiero po powrocie do Nowego Sącza.

Piłkarze Sandecji na obozie pod Tatrami przebywać będą do soboty. Na jego zakończenie mają w planie kolejną grę kontrolną. Tym razem zmierzą się z Puszczą Niepołomice.