Polaków stać na dobry wynik

KOLARSTWO. Dziś startuje 100. edycja Tour de France

Kolarze będą mieli do przejechania w ciągu 3 tygodni ponad 3500 kilometrów. W doborowej stawce 198 kolarzy jest trzech Polaków: Przemysław Niemiec (nr 148) z Lampre, Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step, 153) oraz   Maciej Bodnar (Cannondale, 12).

Bodnar już wystąpił we Francji przed dwoma laty - był 143., a dla pozostałych naszych rodaków będzie to debiut.

Wyścig we Francji rozpocznie się dziś nietypowo - bo na Korsyce, a poza tym etapem ze startu wspólnego, nie jazdą indywidualną na czas. Za faworyta, wobec nieobecności ubiegłorocznego zwycięzcy - Brytyjczyka Bradleya Wigginsa, uchodzi jego rodak Chris Froome z ekipy Sky, który pojedzie z numerem 1. -  Czuję, że jestem w superformie - powiedział urodzony w Kenii kolarz. - Jestem gotowy i wiem, że mam silny zespół zbudowany wokół mnie. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na wyścig.

Faworyta we Froomie widzi też Niemiec, który sądzi, że jest on pewniakiem. - Myślę, że może z nim powalczyć Alberto Contador - mówi o Hiszpanie jego kolega z grupy Saxo-Tinkoff Rafał Majka, 7. kolarz tegorocznego Giro. - Cała ekipa jest ustawiona pod niego. Sądzę, że jest dobrze przygotowany. Akurat w tym roku nie jechaliśmy wspólnych wyścigów, ale byliśmy na zgrupowaniach, razem trenowaliśmy.

Froome nie jest jednak tak żelaznym faworytem jak niegdyś Amerykanin Lance Armstrong. 7-krotny zwycięzca Touru, któremu odebrano te tytuły za stosowanie dopingu, stwierdził w wywiadzie dla francuskiej gazety "Le Monde", że najtrudniejszych kolarskich wyścigów nie dało się wygrać bez nielegalnego wspomagania.

- Nie wynalazłem dopingu. Nie dotyczył tylko mnie, był częścią systemu. Moje nazwisko zostało wykreślone z listy zwycięzców, ale przecież Tour w latach 1999-2005 się odbywał. Musi być więc jakiś zwycięzca, a tymczasem nikt nie zajął mojego miejsca - stwierdził Amerykanin. 

Gdy wygrywał, był to teatr jednego aktora, po latach okazało się jednak, że była to raczej chałtura...

Po odebraniu tytułów Armstrongowi rekordzistami pod względem ilości zwycięstw pozostają: Francuzi Jacques Anquetil i Bernard Hinault, Belg Eddy Mercx oraz Hiszpan Miguel Indurain, którzy triumfowali po pięć razy, przy czym Indurain jako jedyny zrobił to 5-krotnie z rzędu (1991-95). Najlepszym wynikiem polskiego kolarza w stuletniej już historii "Wielkiej Pętli" jest 3. lokata Zenona Jaskuły w 1993 r.

Niemiec, który tak dobrze spisywał się w Giro d'Italia, zajmując 6. miejsce, mówi: - Myślę, że jestem w stanie przejechać dobrze Tour. Więcej będę mógł powiedzieć po pierwszym tygodniu wyścigu. Stać mnie na miejsce w "dwudziestce".

Kwiatkowski, świeżo upieczony mistrz Polski, pokazał ostatnio, że jest w niezłej formie. - Może spokojnie powalczyć o białą koszulkę (najlepszego młodzieżowca - przyp. żuk) - mówi o nim Lech Piasecki, były mistrz świata amatorów, dwudniowy lider Touru z 1987 roku. - Przemka Niemca też stać na spektakularny sukces podczas któregoś z etapów.

Jacek Żukowski