Przypomnijmy, że mieszkańcy domagają się pomocy ze strony gminy. Od jakiegoś czasu z powodu - jak twierdzą - działalności górniczej kopalni "Żelatowa", pękają ściany w 80 domach, a hałas nie pozwala nocą spać. Protestujący chcą, by gmina doprowadziła do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i uznała okolicę, w której mieszkają, za tereny górnicze. Wtedy kopalnia musiałaby się poczuć odpowiedzialna za powstałe szkody. - Tyle razy prosiliśmy burmistrza o pomoc i nic. Nie zechciał się nawet z nami spotkać - narzekają mieszkańcy ul. Metalowców w Chrzanowie.
Burmistrz tłumaczy, że jeżeli nie mógł być obecny na spotkaniach, to wysyłał swojego zastępcę. Mieszkańcy mogli i nadal mogą spotkać się z nim w ramach cotygodniowych przyjęć stron. Kosowski sam z inicjatywą wychodzić nie zamierza. - Skoro starosta podjął się mediacji, to zostawię mu pole manewru - kwituje burmistrz. I dodaje, że by zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu osiedla Borowiec w ogóle mogła być brana pod uwagę, ktoś musi wystąpić ze stosownym wnioskiem. Na razie taki wniosek do urzędu nie wpłynął.
(LIZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?