Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja i sąd dochodzą prawdy, ofiara zdarzenia zostaje sama

Redakcja
Tadeusz Gawron z Alter Ego wśród gdowskich seniorów FOT. ARCHIWUM UTUTW W GDOWIE
Tadeusz Gawron z Alter Ego wśród gdowskich seniorów FOT. ARCHIWUM UTUTW W GDOWIE
-Spotkał się Pan przed kilkoma dniami ze studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gdowie. Czy takie spotkania - po pierwsze z seniorami, a po drugie - z mieszkancami małych miejscowości różnią się od prelekcji w innych środowiskach?

Tadeusz Gawron z Alter Ego wśród gdowskich seniorów FOT. ARCHIWUM UTUTW W GDOWIE

ROZMOWA z Tadeuszem Gawronem, szefem Biura Regionalnego Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego

- Mam wrażenie, że spotkania poza dużymi ośrodkami są bardziej autentyczne. Ludzie, którzy na nie przychodzą są naprawdę zainteresowani tematyką, mają wiele konkretnych pytań, tak jak było właśnie w Gdowie. Teraz, wspólnie z policją rozpoczęliśmy akcję Bezpieczny Senior , mającą poprawić bezpieczeństwo starszych ludzi, którzy są ofiarami ponad połowy wypadków drogowych. Spotkanie w Gdowie rozpoczęło ten cykl.

- Wiadomo, że seniorzy nie mają już idealnego refleksu, gorzej słyszą i widzą, są mniej sprawni. Co jeszcze sprawia, że tak często zostają poszkodowani na drogach?

- Zapewne to, że przeważnie są tylko pieszymi - brak im wyobrażenia o tym, jakie niebezpieczeństwo stwarza np. ich niezdecydowanie albo niefrasobliwość na jezdni, jak postrzega ich kierowca, jakie są możliwości zahamowania samochodu, że idą po niewłaściwej stronie drogi, ubrani w ciemną odzież bez elementów odblaskowych. Do tego dochodzą przyczyny specyficzne dla terenów niezabudowanych: brak poboczy, chodników, linii oddzielających jezdnię, oświetlenia ulicznego. O tym właśnie rozmawialiśmy. Statystyki są przerażające: w ciągu ostatnich 20 lat w wypadkach drogowych zginęło w Polsce 120 tys. osób, a straty ekonomiczne przekraczają co roku ponad 30 mld złotych.

- "Alter Ego" pomaga tym, którzy w wypadkach odnieśli obrażenia, stracili bliskich i nie mogą “wrócić do normy" Dużo jest takich osób?

- Niestety tak. Policja, prokuratura, sąd zajmują się sprawcą, jego winą i karą. Badają samo wydarzenie, dochodzą prawdy co do jego przyczyn, natomiast ofiara wypadku jest pozostawiona sama sobie. Jeżeli ma rodzinę, bliskich i pieniądze, jakoś sobie radzi. Ale bardzo wiele osób zostaje w tej dramatycznej sytuacji samych - niekiedy są to już ludzie trwale niepełnosprawni, mający traumatyczne przeżycia, a choroba rujnuje ich finansowo.

- Czy każdy może liczyć na odszkodowanie ?

- Jeżeli jest sprawcą wypadku - nie. Ale jeśli nie ponosi winy albo tylko przyczynił się do szkody, ma prawo do pełnego lub częściowego odszkodowania za koszty leczenia i rehabilitacji, utracone korzyści, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę a czasami i rentę. Istotne jest też, że dzieci do lat 13, nawet jeśli spowodowały wypadek, nie ponoszą w świetle prawa za to winy i mają takie same prawa. Bardzo wiele osób nie próbuje dochodzić swoich praw w sytuacji, gdy są ofiarami wypadku spowodowanego przez kogoś z rodziny. Nie wiedzą, że i w takiej sytuacji należy im się rekompensata od zakładu ubezpieczeń, a sprawca nawet nie poniesie odpowiedzialności karnej, gdyż ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.Jeśli sprawca jest nieustalony, bądż też nie posiadał wymaganego ubezpieczenia, odszkodowanie może być wypłacone przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który potem stara się odzyskać te pieniądze od sprawcy. W przypadku wypadków ze skutkiem śmiertelnym od kilku lat uwzględniane są też roszczenia o zadośćuczynienie za straty moralne, nie tylko odszkodowanie z powodu znacznego pogorszenia sytuacji materialnej osób najbliższych.
- A jeśli ktoś nie będzie od razu starał sie o odszkodowanie?

- Zasadniczo można się o nie ubiegać w ciągu trzech lat od wypadku, ale okres ten może być przedłużony nawet do lat 20.w przypadku skazania przez sąd za wypadek.

- Są firmy , które wyłapują informacje o wydarzeniach drogowych i atychmiast docierają do ofiar z "pomocą". Oczy-wiocie nie robią tego bezinteresownie...

- Działalność takich firm jest zgodna z prawem, chociaż sposób jej prowadzenia bywa nieelegancki. Zajmują się tym z reguły pośrednicy, którzy oferują poszkodowanym złote góry, potem okazuje się, że firma jest na drugim końcu Polski, nie ma z nią kontaktu, a obiecanych odszkodowań nie da się uzyskać. Nasze stowarzyszenie, działające już od kilkunastu lat, finansowane jest z Funduszu Pomocy Poszkodowanym Przestępstwem i nie pobiera żadnych opłat.Pracujemy społecznie, wspomagają nas prawnicy i rzeczoznawcy. Jeśli ktoś ma powypadkowy problem, zawsze może się zgłosić do naszej siedziby przy Al. Płk. Beliny Prażmowskiego 49 A lok. 2, telefon 12 4189000. 602 744 706.

Rozmawiała Barbara Rotter-Stankiewicz

NA DROGACH POWIATU

* w roku 2012: doszło do 121 wypadków, w których zginęło 10 osób, a ranne zostały 142. Kolizji - 872

* W roku 2013 (do listopada) doszło do 106 wypadków, w których zginęło 16 osób, a 109 zostało rannych. Kolizji - 776

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski