Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja tropi dopalacze. Akcja w Krakowie [WIDEO]

Maciej Makowski
Sprzęt do wytwarzania dopalaczy odkryty w Krakowie.
Sprzęt do wytwarzania dopalaczy odkryty w Krakowie. FOT. Archiwum
Przestępczość. Przy ul. Agnieszki zlikwidowano prymitywną wytwórnię narkotyków.

Kamienica przy ulicy Agnieszki w Krakowie. Jeszcze do niedawna mieścił się tam hostel, ale dziś stoi prawie pusta. W czwartek po godzinie 8 rano policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową wchodzą do jednego z mieszkań. W środku są cztery osoby. To kompletnie zaskoczeni producenci dopalaczy. Trzech mężczyzn i jedna kobieta.

Podczas policyjnego przeszukania do mieszkania przychodzi niczego nieświadomy 40-latek. Chwilę później okazuje się, że jest poszukiwany za liczne kradzieże. Wpadł prosto w ręce funkcjonariuszy.

To, co odkryli policjanci ciężko nazwać fabryką narkotyków. W pomieszczeniu znaleziono tzw. prekursor do wytwarzania dopalaczy, odczynniki chemiczne i płyn do czyszczenia alufelg. Wszystko ułożone w kartonie po owocach. Ponadto 200 woreczków z zapięciem strunowym oraz kilkadziesiąt paczek dopalaczy, niektóre z napisem "Talizman bakiba".

Jak pomóc dziecku, które zażyło dopalacze? - Czasami na takim delikwencie leży czterech policjantów i nie dają sobie rady

Źródło: AIP/Agencja Informacyjna Polskapresse

Na blacie zestaw narkomana: "ścieżki" amfetaminy, karta kredytowa i zwinięta w rulon dziesięciozłotówka. Do tego maska przeciwgazowa, kominiarki, naboje, broń gładkolufowa i gazowa. Znalezione substancje specjaliści z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie poddadzą szczegółowym badaniom.

Jak wynika z naszych ustaleń zatrzymani nie byli powiązani z żadną z kibolskich bojówek, które w Krakowie trzęsą narkotykowym światkiem.

Piątka z kamienicy przy ul. Agnieszki działała na własną rękę. Byli znani "na mieście" i obracali się w środowisku handlarzy narkotyków. Stąd zapewne mieli ich przyzwolenie na produkcję. Czy zajmowali się również dilerką? Na razie nie wiadomo. Przez policję byli obserwowani od dłuższego czasu. Nie wiadomo, ile paczek wyprodukowanych przez nich dopalaczy trafiło na krakowski rynek narkotykowy.

Według policji 90 proc. osób wytwarzających dopalacze robi to na własny użytek. Część z nich handluje jednak "nadprodukcją". Tak mogło być w przypadku zatrzymanej piątki. Tylko 10 proc. producentów to członkowie zorganizowanych grup przestępczych. Zatrzymani w Krakowie z całą pewnością do żadnej z nich nie należeli.

Czwartkowa akcja policjantów w Krakowie związana jest z zakrojoną na szeroką skalę antydopalaczową operacją na terenie całego kraju. W nalocie na punkty ze środkami odurzającymi wzięło udział 300 pracowników inspekcji sanitarnej i blisko 350 policjantów, którzy sprawdzili 167 sklepów i 125 firm. Zatrzymano ośmiu sprzedawców, wobec 28 osób nadal prowadzone są czynności procesowe. Jedna już usłyszała zarzuty. Tymczasem do szpitali trafiają kolejni zatruci. Tylko w Katowicach w nocy z czwartku na piątek przywieziono siedem osób. Z powodu zatruć "Mocarzem" do placówek medycznych na Śląsku trafiło już 600 osób, a może ich być więcej.

Policja i prokuratura prowadzą intensywne śledztwo. Pytanie tylko, jaki będzie jego wynik? Wydaje się bowiem, że mimo ostatnich zatrzymań w ręce śledczych wpadają jedynie płotki. Tak jak rzekomy 20-letni "król" dopalaczy ze Śląska, który rozprowadzał "Mocarza". Na razie jego mocodawcy czują się bezpiecznie. Kim są? To głównie rodzime grupy przestępcze, które wcześniej zarabiały miliony na przemycie alkoholu, tytoniu bez akcyzy i - jak w Krakowie - handlujący tradycyjnymi narkotykami kibole. Wszyscy ci gangsterzy zaczęli rozszerzać działalność o produkcję i handel dopalaczami. Niektórzy całkowicie przerzucili się na te substancje.

Z miesiąca na miesiąc dopalacze przynoszą grupom przestępczym coraz większe zyski w szacowanym na osiem miliardów dolarów polskim rynku narkotykowym. Wypierają też "klasyczne", najpopularniejsze dotąd narkotyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski