Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja wkroczyła do teatru Groteska. Zabezpieczono dokumenty związane z remontem budynku przy ulicy Skarbowej

Łukasz Gazur
Andrzej Banaś
Przedmiotem zainteresowania policji była dokumentacja dotycząca modernizacji budynku Teatru Groteska, który kosztował 5,7 mln zł.

W środę po południu do teatru Groteska wkroczyła policja i zabezpieczyła dokumenty związane z remontem budynku teatru. - Nie wiem, na czyj wniosek, ale nie mamy nic do ukrycia - mówi Adolf Weltschek, dyrektor Groteski.

Mirosława Kalinowska-Zajdak z Prokuratury Okręgowej w Krakowie potwierdziła, że zabezpieczono dokumentację związaną z remontem wykonanym przez firmę Exim Reno.

Wczoraj spotkaliśmy się z dyrektorem Groteski, Adolfem Weltschkiem, który podkreśla, że do wizyty policji w budynku jego placówki doszło w dniu rozwiązania umowy z wykonawcą prac. Przedstawiono mu protokół inwentaryzacyjny, w którym wyliczono nie tylko wszystkie uchybienia, ale i zawarto propozycje poprawek. Dokument przygotowali rzeczoznawcy sądowi ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - Zależało nam jako teatrowi Groteska na tym, aby wspomniany dokument był obiektywny. Ważne, żebyśmy nie zostali posądzeni o tendencyjny sposób naciągania jakieś sprawy na niekorzyść wykonawcy czy podwykonawców. Protokół w niektórych partiach jest dramatyczny. Zostały w nim stwierdzone rzeczy, które świadczą o tym, że zaistniała możliwość dewastacji budynku. Stwierdzono również uchybienia w sztuce konserwatorskiej, co potwierdziły nam opinie ekspertów - zaznacza Adolf Weltschek.

Problemem jest brak wykonania niektórych prac wskazanych w przetargu albo wadliwe wykonanie niektórych z działań, jak i brak formalnych dokumentów. Chodzi m.in. o opinie konserwatora zabytków dotyczące choćby stolarki drzwiowej i okiennej. Ale lista uchybień jest dłuższa. Nie wykonano m.in. ofrezowań, przez co do wełny mineralnej, która miała ocieplać budynek, wsiąka woda. Do tego barierki na dachu pozostały niewmontowane. Co więcej, w trakcie prac uszkodzono także wejście na wieżyczkę widokową znajdującą się na szczycie gmachu teatru. Niedokończona została także fasada budynku, czyli odnowienie otynkowania. Brakuje nawet parapetów. A brak tynkowań na dachu sprawia, że woda może się lać po „gołej” cegle. - Sporo jest niedoróbek, które będziemy musieli poprawiać - mówi dyrektor teatru Groteska.

Całość kosztów to 5,7 mln złotych, z czego 2 mln złotych pochodziły ze środków unijnych. Resztę dołożyło miasto Kraków. - Cieszę się, że nie przystaliśmy na wypłatę całości sumy wykonawcy. Dzięki temu pozostały nam pieniądze na koncie, które pozwolą nam na poprawienie niedoróbek - mówi Adolf Weltschek. - Staraliśmy się zrobić wszystko, by środków publicznych nie wydawać marnotrawnie. Mam na myśli prace niewykonane, czyli niewypłacanie kwot wykonawcy nienależnych. Z różnych względów odpowiadam osobiście za sprawy związane z wydatkowaniem środków budżetowych, które otrzymujemy. Mam zamiar to dalej czynić, niezależnie od tego, co będzie się działo - ocenia.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski