Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zniechęciła studentów do ogniska na Zakrzówku

Sylwia Nowosińska
Policjanci wylegitymowali w okolicach Zakrzówka 217 osób. Nałożyli 62 mandaty, m.in. za spożywanie alkoholu.
Policjanci wylegitymowali w okolicach Zakrzówka 217 osób. Nałożyli 62 mandaty, m.in. za spożywanie alkoholu. FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Kontrowersje. 10 tysięcy młodych ludzi umawiało się na Facebooku, na kontynuację ubiegłorocznej kwietniowej „imprezy”.

Od listopada krakowska młodzież planowała na Facebooku wielkie ognisko, które miało być kontynuacją zeszłorocznego wydarzenia. Na imprezę zaproszono dziesięć tysięcy osób.

Rok temu organizatorka kwietniowego ogniska Anna K. została ukarana grzywną w wysokości 2,4 tys. zł.

Prokurator oskarżył ją o zorganizowanie nielegalnej imprezy masowej, po której wokół zalewu pozostały tony śmieci. Dziewczyna twierdziła, że mieli się na niej pojawić tylko jej najbliżsi znajomi, przyszło jednak około 22 tysięcy osób.

W tym roku pomysłodawcy również chcieli urządzić imprezę nielegalnie. Jak dowiedzieliśmy się, nie zarejestrowali jej w urzędzie miasta.

W sobotę najpierw popsuła im szyki deszczowa pogoda, a później służby porządkowe, które otoczyły Zakrzówek. Radiowozy stały na tym terenie już po godzinie 16. Teren zabezpieczało 90 policjantów oraz 66 strażników miejskich.

Na pierwsze radiowozy można było natknąć się już ok. 200 metrów od supermarketu Kaufland przy ul. Norymberskiej.

Dalej, wokół zalewu krążyły na przemian grupy policjantów lub strażników miejskich i kilkunastoosobowe grupy młodzieży.

Na forum na Facebooku cały czas trwała wymiana informacji na temat sytuacji wokół Zakrzówka i pojawiającej się tam policji.

Od godziny 19 młodzież w kilkuosobowych grupach zmierzała w kierunku zalewu. Niektórzy nieśli w siatkach alkohol, inni popijali piwo z puszek i butelek. Niektórzy próbowali chować się między drzewami, co nie było łatwym zadaniem na terenie otoczonym przez służby porządkowe.

– Jesteśmy rozczarowani. Nikt nie próbuje rozpalać ogniska, a ludzie małymi grupami kryją się przed policją i piją alkohol w krzakach. Nie ma sensu tu dłużej siedzieć. Przenosimy imprezę na miasteczko AGH – mówił Kuba, student, który wybrał się na ognisko.

Część zainteresowanych próbowała dostać się na miejsce, przechodząc przez teren oznaczony jako prywatny. Uczestnicy obawiali się jednak reakcji zgromadzonej w pobliżu policji. – Może jedna osoba spróbuje przejść, a jeśli ją zatrzymają złożymy się na mandat? – zastanawiali się. Postanowili jednak zawrócić.

– Jestem przekonana, że potencjalnych uczestników tego wydarzenia zniechęciły przygotowania policji i straży miejskiej, a także jednoznaczne stanowisko władz miasta w tej sprawie – wyjaśnia Katarzyna Cisło z Wojewódzkiej Komendy Policji.

Z danych policji wynika, że nie doszło do żadnego poważnego incydentu. Funkcjonariusze wystawili 62 mandaty karne na kwotę 9100 zł, głównie za zaśmiecanie i spożywanie alkoholu.

Policjanci wylegitymowali 217 osób. W jednym przypadku sporządzono wniosek o ukaranie do sądu. Policjanci, którzy opuścili Zakrzówek zaraz po godz. 23, podkreślają, że nie chodziło tylko o straszenie młodzieży mandatami.

– Zabezpieczaliśmy Zakrzó­- wek po ubiegłorocznych doświadczeniach, kiedy to podczas ogniska kwietniowego doszło do tragedii, a wielu innym zapobiegły właśnie służby – wyjaśnia Katarzyna Cisło z Wojewódzkiej Komendy Policji.

– Nasze działania miały zapewnić bezpieczeństwo i uświadomić obecnym na Zakrzówku czyhające na nich zagrożenia. Jest to bardzo trudny teren, szczególnie w nocy i dla osób pod wpływem alkoholu – dodaje.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski