18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci coraz częściej w roli ofiar

Marcin Banasik
St. sierż. Przemysław Kaliciecki cudem uniknął śmierci pod kołami auta
St. sierż. Przemysław Kaliciecki cudem uniknął śmierci pod kołami auta Fot. Anna Oskierko
Bezpieczeństwo. Przestępcy rzucają się na funkcjonariuszy z nożami, taranują ich autami i wyzywają. Stróże prawa tracą autorytet.

Binczarowa, powiat nowosądecki. Policjant Przemysław Kaliciecki podchodzi do drzwi kontrolowanego samochodu. Auto rusza z piskiem opon. Funkcjonariusz ratuje się przed wciągnięciem pod pojazd łapiąc kierowcę za szyję. Samochód uderza bokiem o barierkę, dotkliwie raniąc policjanta. Kaliciecki cudem unika śmierci, ma jednak pogruchotane żebra, wstrząs mózgu, obrażenia brzucha, nóg i miednicy.

Ten sam stróż prawa kilka lat temu podczas interwencji w Piwnicznej-Zdroju został uderzony dwukrotnie siekierą w klatkę piersiową i rękę. Na szczęście skończyło się na potłuczeniach.

Miechów. Policjanci przyjeżdżają do mężczyzny, który wezwał ich na pomoc przy transporcie do schroniska dla bezdomnych. Zamiast okazać wdzięczność, mężczyzna wyzywa funkcjonariuszy, a jednego uderza w twarz.

Kraków, parking przy ul. Kapelanka. Policjanci próbują zatrzymać 18-letniego kierowcę podejrzanego o włamanie. Nastolatek, zamiast się zatrzymać, wjeżdża autem w funkcjonariusza dociskając go swoim autem do innego pojazdu.

To tylko niektóre przypadki przemocy, z jaką spotkali się w ciągu ostatnich dni małopolscy policjanci. Funkcjonariusze przyznają, że coraz częściej to oni stają się ofiarami przestępców. W 2013 roku w Małopolsce odnotowano prawie 2,4 tys. przestępstw przeciwko funkcjonariuszom. – W 46 przypadkach napastnicy rzucali się na policjantów z __nożem lub innymi niebezpiecznymi narzędziami – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji.

Szef biura prasowego dodaje, że prawie 500 razy próbowano zmusić policjantów, groźbą lub przemocą, do odstąpienia od interwencji. Z wyzwiskami pod swoim adresem funkcjonariusze spotkali się w ubiegłym roku ponad 1,2 tys. razy.

– _Coraz częściej osoby zatrzymywane są pod wpływem narkotyków lub alkoholu, co także wpływa znacząco na poziom agresji i nieprzewidywalność zachowań _– mówi Mariusz Ciarka. Rzecznik dodaje, że przy zatrzymaniu sprawcy przestępstw reagują emocjonalnie, wówczas stawiają wszystko na jedną kartę i zachowują się tak desperacko, że przestaje liczyć się dla nich drugi człowiek. – _Kiedy wezwania do zachowania zgodnego z prawem nie skutkują, to osoba popełniająca kolejne przestępstwa musi się liczyć z zarzutami karnymi _– podkreśla rzecznik małopolskiej policji.

Z karaniem za przestępstwa wymierzone w funkcjonariuszy bywa jednak różnie. – To skandal, że kierowca, który omal nie zabił policjanta w Binczarowej, nie trafił do aresztu. Sędzia puścił go wolno, bo ten okazał skruchę. On jest wolny, a policjant leży pogruchotany w szpitalu – żali się Janusz Łabuz, przewodniczący małopolskiego oddziału NSZZ Policjantów.

Przedstawiciel lokalnych związków zawodowych zwraca uwagę na niskie kary za napaści na funkcjonariuszy. – Napastnik zazwyczaj dostaje kilkaset złotych grzywny i na tym sprawa się kończy. Takie praktyki pozwalają im czuć się bezkarnie – podkreśla Łabuz.

Z kolei prof. Zbigniew Nęcki, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, tłumaczy, że coraz więcej przestępstw przeciwko funkcjonariuszom wynika z kryzysu autorytetu policji. – Wśród zawodów zaufania publicznego Polacy najniżej oceniają polityków, a co za tym idzie, również policję, która jest kojarzona z __władzą – mówi naukowiec.

I dodaje, że coraz większa część społeczeństwa uświadamia sobie, że policjant jest groźny tylko z pozoru. – Ma pałkę policyjną, broń, ale użycie ich jest obwarowane masą przepisów. Dziś obywatel prędzej uderzy policjanta, niż on __użyje wobec niego przemocy – podsumowuje prof. Nęcki.

Policjanci nie mają wątpliwości, że do ataków na funkcjonariuszy dochodzi znacznie częściej, niż mówią statystyki. – Policjanci ich po prostu nie zgłaszają. Z jednej strony, nie chcą narażać się na drwiny. Z drugiej – każde takie zgłoszenie do dodatkowa sprawa do wyjaśnienia. A __komendy są przecież zawalone robotą – mówi jeden z krakowskich policjantów.

Napisz do autora:
[email protected]

CZYTAJ TAKŻE: Przejechał po policjancie >>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski