Od 31 sierpnia piesi, poruszający się po zmroku drogami poza terenem zabudowanym narażeni są na mandat do 500 zł za brak elementu odblaskowego.
Niewiele osób jednak wie, że taki przepis obowiązuje. A funkcjonariusze policji do dziś nie dostali szczegółowych wytycznych, na podstawie których mogliby ów przepis egzekwować.
Ulica Mirowska jest jedną z dwóch w Krakowie, obok Jasnogórskiej, która znajduje się poza terenem zabudowanym. Nasz reporter wybrał się tam wieczorem i stanął w pobliżu kładki pieszo-rowerowej przy stopniu wodnym Kościuszko. W zaledwie pół godziny minęło go ponad 20 biegaczy.
Element odblaskowy na plecach miał tylko jeden. Pozostali na podstawie art. 11 ust. 4a prawa o ruchu drogowym powinni zapłacić do 500 zł mandatu. Jak łatwo policzyć, stojący policjanci mogli tu zebrać w dwa kwadranse ponad 10 tysięcy złotych.
Jeden z biegających zapytany, czy ma świadomość, że porusza się niezgodnie z przepisami, odparł z rozbrajającą szczerością:
- Nie mam pojęcia. Biegam tu od kilku miesięcy i pierwsze słyszę o takim obowiązku. Jaki to ma być odblask?
Problem w tym, że odpowiedzi nie znają nawet sami policjanci! Przepis ustawowy tego nie określa. Mówi jedynie, że odblaski mają być widoczne.
- Nie dostaliśmy żadnych wytycznych, jak mają wyglądać obowiązkowe elementy odblaskowe - informuje zagadnięty o to policjant ruchu drogowego. - Nie wiemy, czy mają to być opaski, kamizelki czy jeszcze coś innego. Dlatego nie wystawiamy pieszym mandatów, ograniczając się tylko do pouczenia.
Potwierdza to również inny zapytany patrol drogówki.
- Faktycznie, przepis nie określa dokładnie pojęcia elementu odblaskowego i jego wielkości - przyznaje podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Może to być jednak opaska, kamizelka, nawet lampka rowerowa, czyli wszystko, dzięki czemu pieszy będzie widoczny na drodze. W ocenie zdajemy się na zdrowy rozsądek policjantów - podkreśla.
Mariusz Ciarka ma świadomość, że nowy przepis jest niedokładny i co ważniejsze - nieznany większości pieszych. Policja włączyła się do akcji informującej o nim. Funkcjonariusze policji rozdają między innymi bezpłatne opaski odblaskowe.
Problem obowiązkowych odblasków dotyczy szczególnie terenów wiejskich, gdzie często sklepy i przystanki znajdują się poza terenem zabudowanym. Mieszkańcy, zwłaszcza starsi, nie mają świadomości, że po zmroku narażają się na karę. - Policjanci w małych gminach najczęściej mieszkają w okolicy, w której pracują - twierdzi policjant z Muszyny. - Trudno dać mandat sąsiadce, która chodzi do tego samego sklepu od lat i nagle dowiaduje się, że popełniła wykroczenie - podkreśla.
Nikt nie ma wątpliwości, że piesi są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo na drodze. - Ze statystyk wynika, że w ubiegłym roku co druga osoba, która zginęła w wypadkach na małopolskich drogach, to pieszy - informuje Grzegorz Hajto, komendant Komisariatu Policji w Skawinie. - Do wypadków tych najczęściej dochodziło od września do grudnia w godzinach wieczornych, kiedy widoczność człowieka poruszającego się po drodze jest ograniczona. Noszenie elementów odblaskowych naprawdę zwiększa bezpieczeństwo - zaznacza Grzegorz Hajto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?