Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci złapali, prokurator wypuścił

Redakcja
Mieszkańcy gminy Mogilany są oburzeni decyzją prokuratury o zastosowaniu jedynie dozoru policyjnego względem mężczyzny, który, ich zdaniem, zagraża bezpieczeństwu.

W Kulerzowie

   Na początku czerwca, przed godz. ósmą rano, w drodze do szkoły, 11-letnia uczennica Szkoły Podstawowej w Bukowie, została napadnięta przez nieznanego mężczyznę, usiłującego dokonać na niej czynów lubieżnych.
   - Dziewczynkę uratował nadchodzący właśnie, starszy o dwa lata brat. Dzieci krzyczały, kopały mężczyznę i udało im się przed nim uciec - informuje komendant Komisariatu Policji w Świątnikach podkom. Aleksander Jargieło. - Do zdarzenia doszło w Kulerzowie na drodze przez las.
   - Sprawa ogromnie wzburzyła mieszkańców. Organizowaliśmy spotkania z uczniami i rodzicami. Psychologowie i policjanci z Zespołu ds. Nieletnich i Patologii oraz Prewencji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Krakowie w ich trakcie prowadzili zajęcia uczące unikania takich zagrożeń - powiedziała wójt Mogilan Małgorzata Mardyła.
   Policjanci tłumaczyli dzieciom, jak powinny zachować się np., gdy są zaczepiane przez obcych.
   - Okazało się, że mężczyzna, jadący rowerem, już wcześniej był widywany w okolicy Bukowia, Chorowic oraz Kulerzowa, gdzie zaczepiał kobiety i dzieci - _powiedział komendant.
   Po zdarzeniu mieszkańcy bali się wychodzić z domów nawet w dzień. A mężczyzna, ubrany w tzw. panterkę, kilkakrotnie pojawiał się w lesie w tych miejscowościach, gdzie dostawał się przez łąki i bocznymi drogami.
   Świątniccy policjanci patrolowali i obserwowali ten rejon
.
   
- Po miesiącu żmudnej pracy, wielu zasadzkach, w Kulerzowie udało się im zatrzymać 40-letniego mężczyznę, mieszkańca Skawiny. Prokurator zadecydował o zastosowaniu względem niego dozoru policyjnego. Cztery razy w tygodniu ma stawiać się w Komisariacie Policji w Skawinie - mówi podkom. Jargieło.
   Przy zatrzymanym znaleziono damską bieliznę. Okazało się, że był on wcześniej kilkakrotnie karany, m.in. za włamania, bójki oraz niepłacenie alimentów.
   - _Odetchnęliśmy przez kilka dni, gdy go aresztowano, a teraz znowu się boimy. Są wakacje, strach puszczać dzieci na podwórko
- mówią mieszkańcy tych miejscowości.
   W komisariacie w Światnikach nadal prowadzone są czynności wyjaśniające sprawę usiłowania dokonania podobnych czynów na jednej z mieszkanek gminy. ETYZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski