Tym razem sklepik funkcjonował pod szyldem lokalu usługowego. W rzeczywistości jednak pomieszczenie zaaranżowane zostało na potrzeby handlu dopalaczami.
Kamera stale monitorująca wejście pozwalała na kontrolowanie sprzedawcom osób, które przychodziły – czy były to osoby zaufane. Mały otwór w drzwiach wejściowych pozwalał na dokonywanie transakcji bez ujawniania kupującemu wizerunku sprzedawcy - wydawanie produktów odbywało się z ręki do ręki, z przekazaniem pieniędzy za zakup.
Mimo takiej ostrożności i zakamuflowanego charakteru policjanci Komisariatu II Policji w Krakowie nie tylko namierzyli nielegalny proceder, ale też zdołali przedostać się do wnętrza sklepiku, by sprawdzić czym naprawdę handlowano.
W pomieszczeniu funkcjonariusze odnaleźli ponad 150 różnych produktów oznaczonych jako talizmany i amulety. Wszystkie zostały zabezpieczone do szczegółowych badań – eksperci określą, jakie substancje zawierają oferowane do sprzedaży produkty.
Podczas przeszukania pomieszczeń punktu usługowego funkcjonariusze odnaleźli także pieniądze pochodzące ze sprzedaży dopalaczy oraz zapiski i dokumenty związane z prowadzonymi transakcjami.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci Komisariatu II Policji w Krakowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?