Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjne pytania o ŚDM

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Policja ma prawo zadać pytania nawet o znajomość z terrorystami
Policja ma prawo zadać pytania nawet o znajomość z terrorystami Fot. wojciech barczyński
Światowe Dni Młodzieży. Policja odwiedza mieszkańców Krakowa, sprawdza okna, ale nie może zaglądać do szuflad i szaf. To rutynowa robota przed tak ważnym wydarzeniem, jednak budzi kontrowersje wśród niektórych przepytywanych.

- Przyszło do mojego mieszkania dwóch policjantów, sprawdzili okna, i pytali, kto w nim będzie podczas Światowych Dni Młodzieży - mówi mieszkanka jednej z kamienic przy ul. Grzegórzeckiej w Krakowie.

Funkcjonariusze odwiedzili kobietę kilka dni temu w ramach przygotowań do zabezpieczenia miasta przed planowaną na koniec lipca wizytą papieża Franciszka. - Panowie przedstawili się i powiedzieli, że nie mogą dużo mówić o powodach odwiedzin. Zdradzili jedynie, że ul. Grzegórzecka może znaleźć się na trasie przejazdu papieża - dodaje mieszkanka Krakowa.

Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji, tłumaczy, że funkcjonariusze sprawdzają trasy przejazdu i miejsca, przy których odbędą się główne wydarzenia ŚDM. Poza Brzegami są to krakowskie Błonia i Łagiewniki.

Autor: Joanna Urbaniec

- Policjanci nie mogą ujawniać odwiedzanym mieszkańcom szczegółowych informacji ze względu na bezpieczeństwo nadchodzących uroczystości - mówi Mariusz Ciarka.

Nienowa tradycja

Jak tłumaczy Jerzy Dziewulski, były policjant i antyterrorysta, prowadzenie przez służby wywiadów wśród mieszkańców ma długą tradycję, sięgającą czasów PRL-u. - Stosuje się je od momentu, kiedy z pierwszą wizytą do Polski przybył papież Jan Paweł II. To wtedy wypracowano tę metodę. Dokładnie nazywa się to rozpoznaniem posesyjnym. To nie działania operacyjne, bo policjanci przepytują mieszkańców jawnie - mówi Dziewulski.

Chodzi o rozpoznanie miejsc potencjalnie niebezpiecznych czy zagrożonych różnymi patologiami, nie tylko związanymi z terroryzmem. Jak mówi Jerzy Dziewulski, wiedza na temat tego, czy ktoś opuści mieszkanie czy nie podczas ŚDM, jest dla policji - wbrew pozorom - ważna. - Jeśli w lokalu, w którym teoretycznie nikogo ma nie być, zobaczymy otwarte okno, np. podczas przejazdu papieża, to jest to sygnał, że coś może być nie tak. Może ktoś po prostu zapomniał je zamknąć, niemniej jednak trzeba to sprawdzić - tłumaczy były antyterrorysta.

Pytanie mieszkańców o przyjmowanie pielgrzymów, a zwłaszcza obcokrajowców, ma z kolei na celu sprawdzenie, czy podczas ŚDM w Krakowie znajdą się osoby z państw tzw. wrażliwych, które mogą stanowić zagrożenie. - To prewencyjne działanie, które mimo wszystko nie daje stuprocentowego skutku. Trzeba to jednak zrobić - mówi Jerzy Dziewulski.

Z daleka od szafy

Zbigniew Ćwiąkalski, adwokat, były minister sprawiedliwości, dodaje, że policja ma prawo sprawdzić mieszkanie tylko pod kontem zabezpieczenia ŚDM. - Funkcjonariusze nie mogą na przykład przeszukać szafy ani zaglądać nam w dokumenty, które mamy w szufladach - podkreśla mecenas Ćwiąkalski.

Były minister przypomina, że jeśli ktoś ma uwagi do działań funkcjonariuszy, zawsze może spisać ich dane i zgłosić sprawę na policję.

W ramach zabezpieczania obchodów ŚDM policjanci odwiedzają również studentów mieszkających w akademikach. Przy tej okazji nie obyło się jednak bez kontrowersji. Podczas wywiadów przeprowadzanych wśród zagranicznych studentów miały padać pytania, czy ci znają kogoś z grup terrorystycznych. Część obcokrajowców uważa, że takie pytania są niestosowne, a kluczem do ich zadania jest kolor skóry i religia wyznawana przez przepytywaną osobę. Policja odpowiada, że to niedorzeczne, bo chodzi wyłącznie o kwestie bezpieczeństwa.

Jednak takie pytania policjantów zbulwersowały jednego ze studentów z Turcji. Ambasada tego kraju zwróciła się już do polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o wyjaśnienie sprawy.

Skargą zainteresowało się również Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które ma zbadać, w jaki sposób mundurowi przeprowadzali wywiady z zagranicznymi studentami. Rzecznik zajmie się również kwestią gromadzenia danych studentów pochodzących z krajów uznanych za tzw. kraje podwyższonego ryzyka.

Mariusz Ciarka z małopolskiej policji uspokaja: - Tak postępują wszystkie służby na całym świecie, przygotowujące się do organizacji ważnych wydarzeń. Podobne wywiady prowadziliśmy również przed wizytą Jana Pawła II, Benedykta XVI i przed pogrzebem pary prezydenckiej. Chodzi o zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa wszystkim, którzy będą wtedy w Krakowie.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/swiatowednimlodziezy2016/ "<centre></centre>")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski