Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczne spory w cieniu benefisu Małysza

Redakcja
Niezwykle uroczysty przebieg miała sesja Rady Miasta, zwołana, aby wręczyć Adamowi Małyszowi tytuł Honorowego Obywatela Zakopanego. Teraz poznajemy kulisy jej organizacji. Okazuje się, że nie obyło się bez kłótni i pretensji ze strony burmistrza i przewodniczącego rady, w sprawie ustalenia terminu uroczystości. Mieszkańcy Zakopanego są przekonani, że jeśli tak ma wyglądać rządzenie miastem, nic dobrego z tego nie wyniknie.

ZAKOPANE. Burmistrz chciał zorganizować uroczystą sesję rady, nie zgodził sie na to przewodniczący

Janusz Majcher, burmistrz stolicy Tatr, chciał zorganizować uroczystą sesję rady miasta 11 marca. Wtedy rajcy mieli nadać tytuł Honorowego Obywatela Zakopanego Adamowi Małyszowi, natomiast wręczenie odbyłoby się na Wielkiej Krokwi podczas benefisu skoczka. Nie zgodził się jednak na to Jerzy Zacharko, przewodniczący rady.

- Zaproponował on zorganizowanie sesji w czerwcu. Powoływał się przy tym na statut miasta, który mówi, że sesje zwołuje przewodniczący. Dlatego wysłaliśmy do prawników wojewody pismo z zapytaniem, czy Jerzy Zacharko miał prawo odmówić inicjatywie burmistrza. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ustawa o samorządzie przewiduje wyjątek dla wójta, burmistrza lub jednej czwartej składu rady miasta w określeniu terminu ważnej sesji. Zatem nie było podstaw do odmowy. Tu naprawdę nie chodzi o pana Małysza, ale nie mogę pozwolić na łamanie prawa - mówi Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego.

Zupełnie inaczej sprawę widzi Jerzy Zacharko. Wywołany do tablicy odpowiada, że działał zgodnie ze statutem miasta.

- Były między nami różnice zdań, ale nie co do idei nadania honorowego tytułu Adamowi Małyszowi. Pomysł zwołania sesji był inicjatywą radnego Łukasza Chmielowskiego. W gronie radnych postanowiliśmy, że uroczystość powinna być świętem miasta i mieszkańców. Dlatego chcieliśmy, by odbyła się w okolicach Dni Zakopanego w czerwcu. Wtedy jednak burmistrza w mieście nie było. Jak wrócił do miasta, wysłał prośbę o wyznaczenie terminu sesji wraz z jej programem. To należy do przewodniczącego rady, dlatego odmówiłem. Mnie obowiązuje statut miasta. Taka też była wola radnych i za zgodą i prośbą pana Małysza, zorganizowaliśmy ją 26 marca w dniu benefisu - wyjaśnia przewodniczący Rady Miasta.

Problem tylko w tym, że nie wszyscy członkowie rady chcieli się z tym zgodzić. - Połowa radnych mała inny pomysł i przychylała się do wniosku burmistrza. Chcieliśmy tytuł nadać przed zakończeniem kariery naszego Mistrza. Wiązałoby się to również z promocją miasta. Przewodniczący Zacharko natomiast złamał ustawę o samorządzie - mówi Zbigniew Szczerba, radny Zakopanego.

Na szczęście tytuł Adamowi Małyszowi został wręczony. Jednak mieszkańcy miasta pod Giewontem łapią się za głowy słysząc o kłótni w magistracie. - Jeśli przy takich sprawach nie mogą się dogadać, to co będzie jak przyjdą prawdziwe problemy? Jak tak dalej pójdzie, to Zakopane nigdy nie ruszy z miejsca - mówi pan Zygmunt Mrowca, mieszkaniec Zakopanego.

Łukasz Razowski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski