Polityka. Mało Małopolan w prezydenckiej Radzie Rozwoju

Są w tym gronie przedstawiciele Małopolski, choć raczej niewielu. To prof. Bronisław Barchański z AGH, prof. Janusz Filipiak, prezes Comarchu; dr hab. Filip Musiał, jeden z najlepszych historyków PRL; prof. Andrzej Nowak, przenikliwy znawca Rosji z UJ; dr hab. Andrzej Waśko, historyk literatury z UJ i nowosądecki przedsiębiorca Roman Kluska.

Rada rozwoju od prawa do lewa
Można założyć, że wczoraj poznaliśmy nazwiska kilku przyszłych ministrów lub wiceministrów w ewentualnym rządzie Beaty Szydło. To socjolodzy prof. Piotr Gliński i prof. Zdzisław Krasnodębski; prawnik prof. Michał Seweryński, ekonomista prof. Jerzy Żyżyński i członek Rady Instytutu Sobieskiego Paweł Szałamacha.

Gdyby bowiem prof. Gliński i pozostali nie byli przymierzani do przyszłego rządu, znaleźliby się zapewne w składzie Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę. Zasiadali przecież w tym gremium za rządów Lecha Kaczyńskiego. Było w nim 48 osób, spora grupa z nich otrzymała wczoraj również nominacje od Andrzeja Dudy.

Wskazywanie celów

Podczas kampanii wyborczej prezydent Duda zapowiadał powołanie Rady. I powołał. Na razie tworzy ją 87 osób. - Jedynie kilka osób odmówiło udziału - twierdzi Maciej Łopiński, szef gabinetu Lecha Kaczyńskiego, a teraz Andrzeja Dudy. - Jedna pani profesor usprawiedliwiała się chorobą dziecka. Nikt nie odmówił z przyczyn politycznych - dodaje.

Wczoraj eksperci spotkali się po raz pierwszy i rozmawiali o służbie zdrowia. To dlatego, że trzecie posiedzenie Rady za czasów Lecha Kaczyńskiego miało być poświęcone właśnie temu tematowi. Ale zaplanowano je na kwiecień 2010 r., kiedy doszło do katastrofy pod Smoleńskiem.

Prezydent Duda twierdzi, że od członków Rady oczekuje przede wszystkim wskazania najważniejszych celów, i nie na kadencję, lecz na czas dłuższy. Mają też przygotowywać dla niego opinie, opracowywać projekty ustaw itd.

Głosy z Małopolski

W Radzie powołanej przez Lecha Kaczyńskiego zasiadało kilku Małopolan: prof. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa; prof. Stanisława Golinowska z Instytutu Zdrowia Publicznego UJ; prof. Tomasz Grodzicki z Collegium Medicum UJ; nieżyjący już marszałek Małopolski Marek Nawara.

W Radzie powołanej przez Andrzeja Dudę Małopolan jest tylko nieco więcej. To prof. Bronisław Barchański z AGH, prof. Janusz Filipiak, prezes Comarchu; dr hab. Filip Musiał, jeden z najlepszych historyków PRL; prof. Andrzej Nowak, przenikliwy znawca Rosji z UJ; dr hab. Andrzej Waśko, historyk literatury z UJ i nowosądecki przedsiębiorca Roman Kluska. Ten ostatni tak widzi sens działania w tym gremium: - Powinniśmy szukać takich rozwiązań, które pozwolą Polsce rozwijać się w 10-proc. tempie wzrostu PKB, a nie, jak od lat, 2-3-proc. By tak się stało, należy zrobić wszystko, by usunąć bariery przedsiębiorcom.

Pluralizm poglądów

W Radzie reprezentowana jest cała paleta politycznych opcji. Są zwolennicy państwa socjalnego oraz skrajni liberałowie. W tym gronie znalazło się 10 członków rady programowej PiS, m.in. prof. Ryszard Bugaj i prof. Witold Modzelewski. Jest Bronisław Wildstein, prezes TVP za rządów PiS. Są samorządowcy, np. prezydent Kielc Wojciech Lubawski, marszałek świętokrzyski Adam Jarubas z PSL, a także związany z PO marszałek kujawsko-pomorski Piotr Całbecki.

Nie brakuje naukowców, m.in. profesorowie: Adam Daniel Rotfeld, znawca Rosji i spraw militarnych; Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich; Elżbieta Mączyńska, szefowa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego; Witold Orłowski, ekonomista, doradca prezydenta Kwaśniewskiego; Zyta Gilowska, wicepremier w rządzie PiS, Stanisław Gomułka, wykładowca ekonomii w London Scholl of Economics, na Harvardzie i Stanfordzie czy prof. Jan Zielonka, politolog z Oxfordu.

W Radzie są też ks. Paweł Bortkiewicz, często występujący w Radiu Maryja, czy ks. Stanisław Jurczuk ze Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej.