Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka, sport i kościół

Aleksander Gąciarz
Marta Vozsnak
Marta Vozsnak Magdalena Uchto
Miechów. Przypominamy osoby, o których w ciągu ostatnich miesięcy głośno było w powiecie i na naszych łamach

Podobnie jak w przypadku powiatu proszowickiego, listę zdominowali bohaterowie jesiennych wyborów samorządowych, zarówno wygrani, jak i przegrani. Stawkę uzupełniają ludzie sportu i kościoła.

* Marta Vozsnak
Lekceważąc kolejność alfabetyczną zaczynamy od kobiety. Nowa wójt Słaboszowa sprawiła największą wyborczą niespodziankę w powiecie. Samorządowa debiutantka pokonała w głosowaniu Zbigniewa Kitę. Jak widać, mimo upływu lat, nazwisko Vozsnak nadal dobrze się w Słaboszowie kojarzy. Kiedyś wójtem gminy był teść zwyciężczyni wyborów. Tajemnicą sukcesu może być też fakt, że trzymała się na uboczu agresywnej kampanii wymierzonej przeciwko swojemu poprzednikowi. Już przeszła do historii lokalnego samorządu: jest pierwszą kobietą, która sprawuje urząd wójta w powiecie miechowskim.

* Jan Zbigniew Basa
On z kolei popisał się najlepszym wyborczym finiszem. Choć w I turze wyborów na wójta Kozłowa przegrał ze Stanisławem Plutą różnicą 337 głosów, w dogrywce był lepszy o 34 głosy. - Jeszcze nie wierzę - skomentował wynik nazajutrz po wyborach.

* Adam Domagała
Powiat miechowski ma po raz kolejny swojego człowieka w sejmiku wojewódzkim, czego sąsiedzi z Proszowic nie mogą się doczekać, odkąd ten sejmik w ogóle istnieje. Pokazał, że druhowie są duża wyborczą siłą. Jego plakaty zdobiły remizy nie tylko na miechowszczyźnie.

* Marcin Dudziński
Prowadzony przez niego zespół młodzików Akademii Piłkarskiej Gołcza awansował do Małopolskiej Ligi Młodzików. Oznacza to, że chłopcy z podmiechowskiej gminy będą wiosną rywalizować m. in. z Wisłą, Cracovią, czy Sandecją. Nie po raz pierwszy okazało się, że piłkarskie talenty są wszędzie.

* Marian Gamrat
- Gdy zobaczyłem swój wyborczy wynik, łezka zakręciła mi się w oku - to stwierdzenie miechowskiego starosty przejdzie zapewne do lokalnego katalogu anegdot. Starosta, który przez ostatnie cztery lata nasłuchał się niemało krytyk, bardzo pewnie utrzymał swoje stanowisko.

* Ks. Mirosław Kaczmarczyk
Nowy proboszcz miechowskiej Parafii Grobu Bożego szybko znalazł wspólny język z wiernymi, a przy okazji okazał się wulkanem pomysłów. Był zaangażowany niemal w każde większe przedsięwzięcie na terenie miasta.

* Zbigniew Kita
Chyba żaden z lokalnych włodarzy w czasie kampanii wyborczej nie był tak mocno atakowany, jak wójt Słaboszowa. W dodatku ciosy padały albo poniżej pasa (biuletyn wyborczy kontrkandydata z PiS), albo ze strony, z której padać nie powinny (ambona kościoła w Kalinie Wielkiej). Sąd w jego przypadku też nie stanął na wysokości zadania uznając, że kampania wyborcza skończyła się... na I turze.

* Mariusz Malicki
Latem "wszedł po raz drugi do tej samej rzeki", obejmując prezesurę w Pogoni Miechów. Z finansami klubu było krucho, a seniorzy nie bez trudu ochronili się przed spadkiem do klasy B. W rundzie jesiennej Pogoń była już zupełnie innym zespołem: grającym "na tak", strzelającym dużo bramek. Na konto prezesa trzeba też zapisać dobrą pracę z młodzieżą.

* Dariusz Marczewski
Był faworytem wyborów w Miechowie, ale takiego wyniku chyba mało kto się spodziewał. Wygrana w I turze przy pięciu startujących kandydatach już byłaby dużym wyczynem. Zdobycie blisko 70 procent głosów trudno określić inaczej niż nokaut nad urną. Polityczni przeciwnicy zarzucają mu, że skupia się głównie na lansowaniu własnej osoby. Najwidoczniej robi to bardzo skutecznie.

* Bogusław Miś
Wicestarosta miechowski nie należał do osób, które brylują w mediach. Był raczej człowiekiem drugiego planu i pracy nie rzucającej się w oczy. Sprawiedliwość została mu oddana, gdy niespodziewanie zmarł na kilka dni przed wyborami samorządowymi. Najlepiej zrobił to chyba autor informacji zamieszczonej na stronie internetowej Urzędu Gminy w Książu Wielkim:

"- Nie myślałem, że walka o mandaty będzie tak bezwzględna - powiedział (Bogusław Miś - przyp. autor), zapalając dla uspokojenia papierosa. Był zbyt kulturalny, miał zbyt dobre serce, by publicznie wybuchnąć. Wzburzenie tłumił w sobie. Bo zawsze myślał o innych, chociaż ci "inni" nie zawsze myśleli o Nim."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski