Polki grają z Węgierkami - nie tylko o ćwierćfinał

W Danii trwają MŚ kobiet. Dziś o godz. 18 w Herning nasza drużyna, którza zajęła trzecie miejsce w grupie B, zmierzy się z wicemistrzem grupy A Węgrami.

- Nasze szanse na zwycięstwo oceniam wysoko, ale to Węgry są faworytem. Piłka ręczna to jednak szalony sport. Nie wiesz, co ciebie może spotkać. Raz przegrywasz, ale następnym razem możesz wygrać. Niespodzianki się zdarzają - podkreślił duński szkoileniowiec polskiej reprezentacji Kim Rasmussen.

Jakie są atuty rywalek Polek?

- Węgierki na każdą pozycję mają po dwie znakomite zawodniczki. Bardzo solidne bramkarki. Bardzo dobrze grają wysuniętą obroną. Taktycznie musimy coś zmienić i spróbować zapobiec rzutom z drugiej linii rywalek - powiedziała Kinga Achruk.

Nasze zawodniczki przyznały, że aby pokonać faworyzowane Węgierki, muszą postawić im takie same warunki w obronie, jakie zapewne postawią i one biało-czerwonym.

A że kobiety zmienne są, pokazują choćby ostatnie wyniki.

-Węgry przegrały siedemnastoma bramkami z Czarnogórą, którą 10 dni temu pokonaliśmy. Następnego dnia nasz najbliższy rywal pewnie pokonał Danię - zauważył trener naszej ekipy.

Duńczyk liczy, że do drużyny powróci Małgorzata Stasiak. - Cały czas ją bacznie monitorujemy. Jeżeli wróci, to pomoże dziewczynom. Mamy przecież dobre i doświadczone zawodniczki, takie jak: Karolina Kudłacz, Iwona Niedźwiedź, Monika Stachowska (wszystkie cytaty za oficjalną stroną ZPRP).

Stawką dzisiejszego meczu jest nie tylko ćwierćfinał mistrzostw świata, ale i uzyskanie prawa gry w kwietniowym turnieju kwalifikacyjnym o awans do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Mecze 1/8 finału MŚ

Wczoraj: Brazylia - Rumunia 22:25, Niemcy - Norwegia 22:28, Dania - Szwecja 26:19, Holandia - Serbia 36:20.

Dzisiaj: godz. 17.45: Hiszpania - Francja, godz. 18: Polska - Węgry, godz. 20.30: Rosja - Korea Południowa, godz. 20:45: Czarnogóra - Angola.