Polki mają mocne rywalki, ale się ich nie obawiają

22-letnia skrzydłowa Olimpii-Beskidu była w szerokiej kad­rze, ale znów nie znalazła uznania w oczach trenera Kima Ras­mussena. Podobnie było przed rokiem w MŚ w Serbii, gdzie Polki nieoczekiwanie zajęły wysokie, czwarte miejsce.

W ME wystąpią natomiast (podobnie jak w MŚ) dwie rozgrywające: 35-letnia Iwona Niedźwiedź (wy­chowanka MKS Beskid, obecnie Łączpol Gdynia) oraz 27-letnia Alicja Wojtas (wychowanka UKS Olimpia, obecnie norweski Larvik HK).

Polki wystąpią w ME po aż ośmioletniej przerwie. Po raz ostatni uczestniczyły w tym turnieju w Szwecji w 2006 roku, w którym zajęły ósme miejsce.

W porównaniu z drużyną, która tak świetnie spisała się w Serbii, w obecnej nie ma czterech zawodniczek. Dużym osłabieniem jest absencja dwóch rozgrywających – Kingi Byzdry (leczy kontuzjowane kolano) i Karoliny Szwed-Orneborg (w tym roku zawiesiła karierę).

Przed MŚ Rasmussen mówił, że jego zespół jest „jak wygłodniałe psy”. – Teraz jesteśmy bardziej realistyczni, ale nadal świadomi swej wartości – mówi.

Polska w grupie A zagra kolejno z Hiszpanią (niedziela, 18), Węgrami (wtorek, 20.15) i Rosją (czwartek, 18). Wszystkie mecze odbędą się w Gyoer (Węgry).

Rywale naszego zespołu są bardzo mocni. Z Hiszpankami Polki przegrały w MŚ 20:26, a ostatnio na turnieju w Maladze 17:23. Węgierki w Serbii zdobyły brąz, teraz grają u siebie. Rosjanki to czterokrotne mis­trzynie świata (po raz ostatni w 2009 roku), które marzą o powrocie do czasów świetności.

Pozostałe grupy: B – Norwegia, Dania, Rumunia i Ukraina; C – Chorwacja, Holandia, Niemcy i Szwecja; D – Czarnogóra, Serbia, Francja i Słowacja.

W II rundzie po trzy najlepsze zespoły (z grup A i B oraz C i D) utworzą dwie nowe grupy, w których zagrają z zali­cze­niem wyników meczów między nimi. Tytułu broni Czar­no­­gó­ra, która w 2012 roku w Bel­g­radzie pokonała w finale – po dwóch dog­rywkach! – Norwegię 34:31.