Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonezy i walc. Czy Kościuszko był także kompozytorem?

(MR)
Strona tytułowa pierwszego wydania Poloneza i Walca Kościuszki, Londyn 1797 r.
Strona tytułowa pierwszego wydania Poloneza i Walca Kościuszki, Londyn 1797 r. Z archwium Komitetu Kopca Kościuszki
Brak daty. Autograf zaginął, a druki są bibliofilskimi białymi krukami. Znajdują się w British Museum Library oraz w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Na „polskim” egzemplarzu jest odręczna dedykacja anglojęzyczna, która brzmi: „Dla Pani A. Thomas z Saint Pierre na Martynice, 1-szy luty 1798”.

Tadeusz Kościuszko, generał amerykański i polski, uczestnik wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, nazwany „mózgiem amerykańskiej rewolucji”, zaliczany do ojców założycieli tego pierwszego w świecie republikańskiego państwa, bohater narodowy Amerykanów. Był też jednym z pierwszych na świecie przeciwników „handlu hebanem”, a niewolnictwo Murzynów uważał za hańbę ludzkości. Tak samo zresztą jak za największe zło Rzeczypospolitej uważał niewolę polskiego chłopa.

Fenomen Kościuszki

Uczestnik wojny w obronie Konstytucji 3 Maja przeciwko wewnętrznym i zewnętrznym jej wrogom. Naczelnik powstania narodowego o Wolność - Całość - Niepodległość, walki o niezbywalne prawa narodu do swobodnego bytu we własnym suwerennym państwie - powstania, które otworzyło jedną z dróg Polski ku niepodległości.

Także ideolog demokratycznego, suwerennego państwa stanowionego przez naród, do którego należałyby wszystkie stany społeczne, i w którym panowałaby tolerancja. Jego duch - obok Mickiewicza i Matejki - podtrzymywał ducha narodu w okresie niewoli. Fenomen Kościuszki i wszystko, co się z nim wiąże, należy do najdrogocenniejszych składników naszego narodowego materialnego i niematerialnego dziedzictwa. Przyjaciel Wolności, którego dokonania i powszechnodziejowe zasługi przynoszą zaszczyt nie tylko nam, ale całej ludzkości.

Kościuszko! To człowiek wielu talentów: wybitny inżynier wojskowy, ale też projektant architektury cywilnej i ogrodów, uzdolniony plastycznie, wykształcony w Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeźby w Paryżu - rysował i malował. Czy był także kompozytorem?

Polonezy i walc

W Londynie pod nazwiskiem Kościuszki wydano raz jeden dwa Polonezy (B-dur i C-dur) oraz Walca. Na stronie tytułowej czytamy (podaję w przekładzie polskim z angielskiego): Dwa Polonezy i Walc/ skomponowane dla Patriotycznej Armi Polskiej/ przez Generała Kościuszkę/ Wydrukowane dla M. Joselphisa /i zadedykowane JW. Panom z Klubu Wigów/ za zezwoleniem Generała / wydanie zarejestrowano u Stationers’ Hall, cena 1,6/ Jest do nabycia we wszystkich sklepach muzycznych w mieście i na terenie całego Kraju.

Brak daty. Autograf zaginął, a druk jest bibliofilskim Białym Krukiem. Znajduje się w British Museum Library oraz w Bibliotece Narodowej w Warszawie (nabyty w 1955 r.). Na „polskim” egzemplarzu u góry okładki jest odręczna dedykacja anglojęzyczna, która w tłumaczeniu brzmi: Dla Pani A. Thomas z Saint Pierre na Martynice, 1-szy luty 1798. W dukcie pisma „rozpoznano” rękę Kościuszki.

Kościuszko musiał oddać te utwory do druku londyńskiemu wydawnictwu, kiedy po uwolnieniu z carskiej niewoli - grudzień 1796 r. - z Goeteborga przypłynął do Londynu (wiosną 1797 r.), gdzie zatrzymał się przed odpłynięciem do swej drugiej ojczyzny Stanów Zjednoczonych. Światowej sławy generała odwiedzali wtedy odsunięci od władzy Wigowie i dawni przeciwnicy czasu amerykańskiej wojny. Z niektórymi z nich, jak wymieniony na okładce M. Joselphis, czy Lord Charles Grey, zawiązał Kościuszko trwałą przyjaźń.

Uwzględniona w tytule „patriotyczna Armia Polska”, dla której utwory te zostały, jak napisano, „skomponowane” (przeznaczone), to pewnie rodzące się we Włoszech Legiony Polskie Jana Henryka Dąbrowskiego.

Tajemnicza Pani z Martyniki

A skąd ta dedykacja anglojęzyczna - rzekomo Kościuszki - dla nieznanej nam Pani M. Thomas z Martyniki, napisana 1 lutego 1798 r.?

Otóż Kościuszko był na Martynice, gdzie wylądował na resztkach rozbitego statku, który uległ katastrofie morskiej, a było to w czasie pierwszej jego podróży do Ameryki więc w 1776 r. O tej dramatycznej morskiej przygodzie sam zresztą donosił Czartoryskiemu w liście, skąd wiadomość ta dostała się do warszawskiej prasy. Teraz 1 lutego 1798 roku - a był wtedy w Filadelfii - mógł spotkać się z damą ze znanej sobie wyspy i obdarzyć ją swym drukiem muzycznym.

Czarujący powab muzyki

Wróćmy jednak do owych dwóch polonezów oraz walca. Jeśli przyjmiemy, że Kościuszko jest ich autorem, to kiedy mogły powstać?

W Korpusie Kadetów w Warszawie przyszłych oficerów uczono, obok robienia bronią, także m.in. jazdy konnej oraz muzyki i tańca. Muzyki uczył Francuz Patouart. Kościuszko był muzykalny, grał na klawesynie. Że był melomanem poświadcza znający go osobiście jego cudzoziemski biograf Karol Falkenstein, pisząc, że od młodości „doskonalił się w muzyce, która aż do ostatnich chwil życia czarujący dla niego miała powab”. I wiele można byłoby przytoczyć przykładów, że niejedna chwila życia generała była ozdobiona miłą uchu muzyką epoki Mozarta i Beethovena. Zresztą muzyka była zawsze powiązana nie tylko z salonem, ale i z wojskiem.

Czy jednak Kościuszko rzeczywiście skomponował te utwory? A jeśli tak to kiedy? Musiał je mieć ze sobą już wtedy, gdy opuszczał niewolę carską, a więc w ostatnich dniach grudnia 1796 r. Teoretycznie mógł nad nimi pracować w ciągu dwóch lat niewoli w Sankt Petersburgu. Muzykolodzy wykazali podobieństwo melodii pierwszego poloneza ze sławną pieśnią: Podróż twoja nam niemiła / lepsza przyjaźń w domu była / Kochalim cię nad swe życie / szanowali należycie... - śpiewaną na melodię poloneza, przez żołnierzy Kościuszki po przymusowym - gdy król przystąpił do Targowicy - złożeniu broni w obronie Konstytucji w roku 1792, kiedy wyjeżdżał z kraju.

Czy zatem mógł mieć tę melodię na papierze z sobą, gdy padał ranny na maciejowickim polu 10 października 1794 r.? I w niewoli nad nią pracował. Według świadectwa petersburskiego lekarza Kościuszko raniony w głowę pod Maciejowicami miał przytępiony słuch; nie musi to być jednak argument „przeciw”, skoro głuchy Beethoven komponował.

Jeśli zaś Kościuszko odtworzył teraz te utwory z głowy, z pamięci słuchowej, to rzeczywiście świadczyłoby to o jego kompozytorskim uzdolnieniu. Może pracował nad nimi w Goeteborgu oczekując tygodniami na pomyślne wiatry dla żeglugi do Anglii? Przydałoby się wreszcie(!) dokładne kalendarium żywota i czynów Kościuszki.

Wyjątkowy polonez

Badacz Stefan Burchardt stwierdził, iż polonez „odgrywał zupełnie wyjątkową rolę w dziejach Polski. W chwilach potęgi i świetności symbolizował wielkość i majestat Rzeczypospolitej, w dniach zaś upadku i niewoli podnosił ducha narodu, dawał siłę do przetrwania”.

Polonez w XVIII stuleciu zaczął zyskiwać sławę europejską. Uroczystości np. na saskim dworze Wettynów zwykły się nim rozpoczynać. Dramatyczne wydarzenia w Polsce pod koniec XVIII w., wojna o konstytucję, insurekcja, upadek państwa, emigracja - miały też wpływ na jego popularność. Równocześnie przeszedł on ewolucję z muzyki tanecznej do muzyki koncertowej.

Motyw poloneza słychać podobno już u Bacha, także u Beethovena. Jednak to dzięki Chopinowi polonez koncertowy zyska sławę światową. Chopin, za sprawą Kościuszki oraz Racławic, na europejskie salony wprowadzi także melodię krakowiaka.

A walc? Pierwotnie to taniec niemieckich przedmieść. Na przełomie XVIII/XIX wieku zaczął zdobywać arystokratyczne salony. Po kongresie wiedeńskim (1815 r.) stał się zaś tańcem europejskim w nowej epoce romantyzmu. „Walc Kościuszki” świadczyłby więc o jego wrażliwym uchu na muzyczno-taneczne nowości.

Imię jego jest Polska

Wiele niejasności jest jeszcze wokół autorstwa tych polonezów, jak też wokół tego zagadkowego druku. Lecz jeśli nawet Kościuszko był tylko ich redaktorem muzycznym, to nikomu bardziej jak jemu nie należy się melodia poloneza, jemu, o którym powiedziano, że był „samą Polską”, że „imię jego jest Polska”.

Kompozycje te związane z imieniem Kościuszki, napisane na instrument klawiaturowy, później zinstrumentalizowane, były już wykonywane m.in. w czasie II wojny światowej przez orkiestrę londyńską pod batutą słynnego angielskiego dyrygenta sir Malcoma Sargenta. Także 19 maja 1995 r. przez Orkiestrę kameralną w Konzertsal w Solurze pod dyrekcją Ursyna Flury, który zinstrumentalizował te utwory.

24 listopada 1994 r. wykonał je Kwartet Klasyczny - w składzie Bożena Hordziej-Mucharska, Zbigniew Pilch, Małgorzata Gołogórska i Tadeusz Błachut - z inicjatywy Mieczysława Rokosza, prezesa Komitetu Kopca Kościuszki. Wszystko dla uświetnienia święta Komitetu, w lokalu Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa (ul. św. Jana 12). I było to prawdopodobnie polskie prawykonanie.

Z inicjatywy prezesa Komitetu Kopca Kościuszki zostały też odegrane na fortepianie w Bibliotece Polskiej w Paryżu na zebraniu Towarzystwa Historyczno-Literackiego (odczyt „Kościuszko a prawa człowieka” wygłosił prezes Mieczysław Rokosz) 23 października 1996 r. W 2003 r. utwory te wykonano w instrumentacji Zygmunta Rychtera i pod jego batutą na Festiwalu w Lublewie. Z kolei 12-osobowy zespół Sydney Windiamers - pod batuta Davida Ketleya - wykonał je według aranżacji Jo & Marka Walton na Górze Kościuszki! Działo się to w czasie spotkania mającego na celu obronę nazwy góry. Wtedy też odczytano przesłanie prezesa Komitetu Kopca Kościuszki do zgromadzonych. Wykonanie to zostało uwiecznione na CD by Puls Polonii and The Sydney Windiamers w Sydney. Istnieje też drugie nagranie tych utworów w wykonaniu Moniki Kornet na klawesynie na CD z 2006 r. przez redakcję Pulsu Polonii w Sydney.

Nie można też nie wspomnieć wykonania tych utworów przez krakowski Quartet Marlena 23 marca w Galerii Malarstwa Polskiego XIX wieku w Sukiennicach na inaugurację cyklu odczytów „Fenomen Kościuszki”. Wykonawcami byli: Barbara Gąsior, Renata Borucka, Dominika Hosiawa-Owczarek i Magdalena Pluta. Tło koncertu stanowił słoneczny obraz Jana Matejki „Kościuszko pod Racławicami”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski