Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy producenci gier stają się graczami na wielkim ekranie

Łukasz Gazur
„Observer” to gra, której akcja toczy się w Krakowie w 2084 roku
„Observer” to gra, której akcja toczy się w Krakowie w 2084 roku Fot. archiwum
Film. Rok 2017 polscy twórcy gier zaliczą do udanych. Kilka produkcji znad Wisły stało się inspiracją dla producentów kinowych ze świata. A specjaliści sądzą, że ten trend się utrzyma.

Na podstawie „Observera”, gry wideo krakowskiego studia Bloober Team, ma powstać hollywoodzka produkcja. Umowę w tej sprawie firma znad Wisły jeszcze przed świętami podpisała z Zero Gravity. To producent znany z filmów takich jak m.in. „Running Scared” (czyli „Potęga strachu”), „The Accountant” („Księgowy”), w którym w roli głównej wystąpił Ben Affleck, „Beast of No Nation” nominowany do Złotego Globu, „The Cooler” nominowany do Oscara. Ten dorobek pokazuje, że jest szansa na to, że polska produkcja trafi na ekrany kinowe na całym świecie.

Co ciekawe, to już kolejna w minionym roku polska gra, która inspiruje twórców filmowych z najwyższej półki. Wcześniej Netflix zainteresował się grą „Wiedźmin” na podstawie prozy Sapkowskiego, a firma producencka Luca Bessona - Europacorp - postanowiła na wielki ekran przenieść „Ruinera”.

Koniec roku krakowska firma BlooberTeam zamknęła wiadomością, że jej flagowa produkcja - gra video „Observer” - leży w kręgu zainteresowania firmy Zero Gravity. „Observer” . To opowieść z gatunku horroru, tocząca się w 2084 roku w Krakowie, której bohaterem jest czytający w ludzkich myślach detektyw Daniel Lazarski. To już kolejna propozycja ze świata gier, która ma wejść na ekrany kinowe i telewizyjne. Wcześniej Netflix zainspirował się grą „Wiedźmin”, powstałą według prozy Andrzeja Sapkowskiego, do stworzenia serialu. Z kolei firma Europacorp., należąca do Luca Bessona, sięga po polską grę „Ruiner” jako podstawę scenariuszową dla filmowej produkcji. Z kolei „Cleaner” krakowskiego studia iFun4all, odtwarzający klimat Ameryki lat 70., zainteresował hollywoodzką firmę DJ2 Entertainment. Tym samym może się okazać, że na wielkim i małym ekranie w wielu krajach świata pojawią się produkcje inspirowane grami polskich twórców.

- Hollywoodzkie kino cierpi na brak ciekawych,świezych pomysłów. Najlepszym tego dowodem jest liczba reameków dawnych produkcji - tłumaczy Piotr Babieno, prezes krakowskiego studia BlooberTeam. - Wcześniej polskie gry były kopiowaniem pomysłów amerykańskich. Dziś nasi twórcy stawiają na własne pomysły. W wypadku sięgnięcia do „Observera”, podobnie jak i „Wiedźmina”, zdecydowała świeża i oryginalna fabuła. Widać w nich także ten polski sznyt, słowiańskość, która z perspektywy amerykańskiej jest czymś nowym i interesującym - zaznacza. Dodaje, że Zero Gravity nie było jedyną firmą, która interesowała się scenariuszem „Observera” na potrzeby filmu fabularnego. Dodaje, że akcja filmu toczyć się będzie - podobnie jak gry - w Krakowie przyszłości.

Socjolog kultury i badacz popkultury Mariusz Zawiślak podkreśla, że świat gier komputerowych i gier video do niedawna traktowana była jako rozrywka dla dzieci i młodzieży. Ale sytuacja się zmieniła. Z kilku powodów. Po pierwsze, to sposób spędzania wolnego czasu przez trzydziestolatków, czyli grupy pożądanej przez producentów rozmaitych towarów i reklamodawców. - Nic dziwnego, że udane produkcje twórców gier pochłania kino, bo zapewne ci, którzy z grą spędzają swój czas wolny, poświęcając jej nieraz wiele godzin, zechce pójść do kina - tłumaczy Zawiślak.

Ale nie mniej istotne jest to, że kino wciąż potrzebuje nowych pomysłów. A dziś gry to przemysł kreatywny, skupiający coraz liczniejsze grono nie tylko grafików i programistów, ale także osób pracujących przy tworzeniu scenariusza. - Okazuje się, że to właśnie stamtąd filmowcy mogą czerpać oryginalne pomysły na fabuły. Skończyły się czasy kopiowania pomysłów kinowych w grach. Dziś panuje sprzężenie zwrotne w tym zakresie - dodaje Zawiślak.

Dodaje, że polscy twórcy gier od pewnego czasu zdobywają uznanie na świecie, łącząc techniczną biegłość z ciekawymi pomysłami scenariuszowymi.

KONIECZNIE ZOBACZCIE:

Pedofile i gwałciciele z Małopolski. Oni są w Rejestrze Ministerstwa! LISTY GOŃCZE

Oto największe imprezy w 2018 roku w Krakowie! PRZEGLĄD

Czy dostałbyś się do pracy w policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Czy umiesz mówić po krakosku? SPRAWDŹ SIĘ W QUIZIE

WIDEO: Nowy rok i nowe postanowienia. Psychologowie podpowiadają, jak je zrealizować

Źródło: TVN24, x-news

dziennikpolski24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski