Bez medalu wracają do Polski nasi siatkarze. Biało-czerwoni przegrali w meczu o trzecie miejsce w turnieju finałowym Ligi Światowej z drużyną Stanów Zjednoczonych 0:3.
Obie drużyny miały za sobą dramatyczne boje w półfinałach, przegrane dopiero po tie-breakach. Bardziej rozczarowani mogli być Amerykanie, którzy w tie-breaku wygrywali już trzema punktami, ale wszystko odmieniło się dzięki trenerowi Serbów Nikoli Grbiciowi, który najpierw wygrał challenge, a następnie wprowadził dwóch rezerwowych, którzy zostali bohaterami.
Z kolei Polacy po dwóch setach starcia z Francją przegrywali 0:2, ale w trzeciej partii przebudzili się i bez większych problemów doprowadzili do tie-breaku. W nim jednak ani razu nie prowadzili. Udało im się wprawdzie obronić dwie piłki meczowe i doprowadzić do gry na przewagi, ale zabrakło im dobrze grającego wcześniej Bartosza Kurka.
Z czterech meczów w fazie interkontynentalnej Polaków z Amerykanami rywale wygrali trzy, więc to oni byli faworytami meczu o brąz. Ponadto polski zespół wyraźnie nie podniósł się mentalnie po niespodziewanej porażce z Francją i pierwszego seta przegrał jeszcze zanim wyszedł na boisko. Wprawdzie seria błędów Amerykanów w końcówce dawała nadzieję na wygraną – Polacy od stanu 14:21 doszli do 22:23. I na tym koniec.
Niskie zwycięstwo Amerykanów w drugim secie również jest mylące, bo zespół trenera Stephane’a Antigi przegrywał już 19:24, ale m.in. za sprawą świetnych zagrywek Mateusza Miki, doprowadził do stanu 23:24. Niestety, Mika przerwał serię zagrywek w najgorszym momencie, bo zaserwował wtedy w siatkę.
Jeszcze w drugim secie Antiga zdecydował się na dwie zmiany – Kurka zastąpił Dawid Konarski, a Fabiana Drzyzgę Grzegorz Łomacz. Biało-czerwoni zaczęli grać lepiej i wypracowali sobie – wydawałoby się, bezpieczną – przewagę, bo wygrywali 23:19.
Kapitalna seria zagrywek Taylora Sandera i przedziwna nerwowość Polaków sprawiły, że sześć ostatnich punktów zdobyli Amerykanie i sięgnęli po brązowy medal. – Pierwszy raz w tym turnieju bardzo źle przyjmowaliśmy – powiedział Antiga przed kamerami Polsatu Sport. Na pocieszenie mógł pogratulować nagród indywidualnych Pawłowi Zatorskiemu i Michałowi Kubiakowi, którzy trafili do najlepszej drużyny turnieju.
Sensacyjnymi zwycięzcami Ligi Światowej zostali Francuzi, którzy w finale pokonali Serbów 3:0. To pierwsze złoto LŚ Francuzów w historii.
O 3. miejsce: Polska – Stany Zjednoczone 0:3 (22:25, 23:25, 23:25)
Polska: Drzyzga, Kubiak 3, Bieniek 7, Kurek 3, Mika 11, Nowakowski 6, Zatorski (libero) oraz Buszek 6, Konarski 12, Łomacz, Możdżonek. Trener: Stephane Antiga.
Stany Zjednoczone: Christenson 3, Russel 10, Lee 6, Anderson 8, Sander 14, Holt 8, Watten (libero). Trener: John Speraw.
Finał: Serbia – Francja 0:3 (19:25, 21:25, 23:25)
Półfinały
Polska – Francja 2:3 (23:25, 23:25, 25:19, 25:22, 15:17)
Polska: Drzyzga, Mika 15, Nowakowski 11, Kurek 28, Kubiak 11, Bieniek 5, Zatorski (libero) oraz Buszek 1, Konarski, Łomacz. Możdżonek. Trener: Stephane Antiga.
Francja: Toniutti 1, Kevin Tillie, Le Goff 5, Rouzier 25, Ngapeth 19, Le Roux 8, Gerbennikov (libero) oraz Marechal 11, Jaumel. Sidibe 1, Clevenot 2, Lafitte. Trener: Laurent Tillie.
Stany Zjednoczone – Serbia 2:3 (23:25, 21:25, 27:25, 25:20,12:15)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
