Przedstawiciele stowarzyszenia „Rawelin” przywieźli wiele urządzeń, narzędzi, takich, jakie były używane w tym schronie przed 70 laty.
– Nowością w tym roku jest odtworzone stanowisko ogniowe na zewnątrz schronu – pokazuje Dariusz Krzyształowski, prezes stowarzyszenia. Podkreśla, że na piknik i spotkania z historią udało się pozyskać grant z gminy Zabierzów oraz wsparcie od sponsorów. Natomiast pasjonaci historii mają kłopoty z pozyskiwaniem wyposażenia i uzbrojenia schronu.
– Wiele rzeczy kupujemy za własne pieniądze, składki członkowskie. To nie są repliki, ale oryginalne uzbrojenie i narzędzia. Mamy takie przedmioty jak w muzeach, ale u nas można tego dotknąć, pokręcić – mówi.
Na piknik przyjechały grupy rekonstrukcyjne, więc odwiedzający mogli zobaczyć, jak podczas II wojny wyglądali żołnierze polscy, niemieccy i rosyjscy oraz partyzanci. Młodzieży i dzieciom opowiadano o wojennych walkach i życiu na froncie.
O funkcjonowaniu załogi schronu w warunkach bojowych mówił Łukasz Martyna z „Rawelinu”. Prezentował działanie telefonu, wentylatora, pokazywał, czym ogrzewali schron, jakie były zabezpieczenia drzwi i wyjścia ewakuacyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?