Korespondencja "Dziennika" z Brukseli
Polski przedstawiciel pierwszy raz został zaproszony do udziału w obradach Komitetu Stałych Przedstawicieli - tzw. COREPER-u. Komitet jest centralnym, politycznym nerwem Unii Europejskiej. Właśnie Komitet Stałych Przedstawicieli przygotowuje szczyty Unii i inne spotkania na wysokim szczeblu. To tam ścierają się opinie, tworzą koalicje czy też powstaje - choć nie zawsze - zgoda.
Polski ambasador przy Unii Marek Grela będzie tzw. aktywnym obserwatorem. Oznacza to, że może brać pełny udział w dyskusjach, choć nie będzie miał prawa głosu. Oprócz przedstawiciela Polski wpływ na decyzje polityczne Unii będzie miało również 9 reprezentantów innych krajów, które mają przystąpić do Unii w maju 2004 r.
Po pierwszym posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli z udziałem polskiego przedstawiciela "Dziennik" przeprowadził wywiad z ambasadorem RP przy Unii Europejskiej Markiem Grelą.
- Jak wyglądało to pierwsze posiedzenie?
**- Pierwsi na posiedzenie dotarli ambasadorzy z krajów przystępujących. Najwyraźniej nikt się nie chciał spóźnić. Obrady zaczęły się kilka minut po 10. Nie było żadnej uroczystości czy powitania, wszyscy usiedli i zaczęli pracować. Dawało się jednak odczuć, że na sali nie siedzi 15, ale 25 ambasadorów, wraz z doradcami, bo zrobiło się dość ciasno.
- A atmosfera?
- Dyskusja była bardzo robocza. Krótkie zdania, żadnych "dziękuję" za udzielenie głosu i wszyscy mówią do siebie po imieniu - Willy, Gregor, Carlos, Anna... Same obrady trwały jednak, z dwiema przerwami, aż do wieczora.
- Czy któryś z ambasadorów z krajów przystępujących zabierał głos?
- Nie, wszyscy zachowywali się raczej skromnie, nikt się nie wyrywał do głosu. Najpierw trzeba wszystko poznać i zrozumieć. Poza tym dyskusja nad niektórymi sprawami toczy się w Komitecie Stałych Przedstawicieli od miesięcy i jest bardzo szczegółowa, stąd najpierw trzeba się zorientować w temacie obrad.
- W jakim języku toczyły się obrady?
- Większość mówców wybierała angielski, z wyjątkiem Niemca i Austriaka. Obrady są tłumaczone na trzy języki: francuski, angielski i niemiecki.
- A kiedy w Brukseli pojawią się pierwsi polscy ministrowie?**
- Już w najbliższy poniedziałek. Zbiera się unijna rada ministrów edukacji, Polskę będzie reprezentować wiceminister edukacji Tomasz Goban-Klas. 8 maja będzie spotkanie ministrów spraw zagranicznych i obrony, a 13 maja do Brukseli wybiera się minister finansów Grzegorz Kołodko. Można powiedzieć, że już wskoczyliśmy do tego unijnego, pędzącego pociągu... RAFAŁ RUDNICKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?