"Polska" likwiduje połowę tytułów

Zarząd koncernu ogłosił również kasację tygodnika mazowieckiego "Nasze Miasto" oraz zapowiedział włączenie dodatku "Magazyn Rodzinny" do sobotniego grzbietu głównego, a inny dodatek - "Dobra Kuchnia" - ma być wydawany nieregularnie. Kierownictwo Polskapresse przyznało, że likwidacja tytułów odbije się na zatrudnieniu. Pracę stracą osoby zatrudnione na Mazowszu, Opolu, w Lubuskiem oraz w Warszawie.
Od przyszłego tygodnia w kioskach będzie można kupić: "Polska Dziennik Bałtycki", "Polska Głos Wielkopolski", "Polska Gazeta Wrocławska", "Polska Dziennik Łódzki", "Polska Gazeta Krakowska", "Polska Dziennik Zachodni", "Polska Metropolia Warszawska", "Polska Mazowsze" i "Polska Kurier Lubelski".
Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy zamykane tytuły "Polski The Times" miały w grudniu 2008 r. najgorsze wyniki sprzedaży spośród wszystkich wydawanych przez Polskapresse. Najgorzej sprzedawały się: "Polska Koszalin" (552 egzemplarze), "Polska Olsztyn" (622), "Polska Białystok" (690), "Polska Kielce" (821). "Gazeta Opolska" - najmocniejsza wśród zlikwidowanych dzienników - sprzedawała się w liczbie 1782 egzemplarzy.
Eksperci rynku medialnego nie byli zaskoczeni decyzją kierownictwa spółki. Niektórzy zapowiadali od kilku miesięcy kres całego projektu pod nazwą "Polska The Times". Dr Zbigniew Bajka z Ośrodka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Jagiellońskiego twierdzi, że prognozował spadek sprzedaży gazet koncernu Polskapresse.
- Jednym z powodów było, że część osób mieszkających na tzw. prowincji i raczej słabo wykształconych, od lat przyzwyczajonych było do gazety w bardziej siermiężnej postaci. Kiedy dostali elegancką, uznali, że to produkt nie dla nich. Stąd już na początku dzienniki ukazujące się z logo "Polska" straciły część swoich stałych odbiorców - mówi dr Zbigniew Bajka.
Nasz rozmówca przekonuje, że błędnym posunięciem jest posługiwanie się tytułem "The Times". - Nawet niektórzy studenci dziennikarstwa nie wiedzą, czym jest "The Times", a dla wielu czytelników z prowincji to obco brzmiąca nazwa.
Główną jednak przyczyną decyzji o likwidacji 9 dzienników było - zdaniem dr. Bajki - to, że wszystkie te tytuły pojawiły się na rynku, gdzie od kilkudziesięciu lat zakotwiczone były inne regionalne gazety.
Naukowiec z Ośrodka Badań Prasoznawczych UJ podkreśla, że dobrze robiona prasa regionalna nie musi się martwić o swoją przyszłość. Twierdzi, że ludzie ze swojej natury chcą jak najwięcej wiedzieć o najbliższym otoczeniu. Takich informacji nie znajdą w prasie ogólnopolskiej czy nawet w telewizyjnych ośrodkach regionalnych. Może im ich dostarczyć jedynie prasa regionalna oraz lokalna.
- Kluczowe znaczenie dla powodzenia ma szacunek dla czytelnika - mówi dr Bajka. - Teraz, gdy nie ma sekretarzy partii, sporo ludzi w redakcjach szuka pomocy i wsparcia. Porządnie redagowany tytuł powinien otwierać swe łamy dla swoich czytelników, a nie znajomych kierownictwa gazety - podkreśla. Jednocześnie zwraca uwagę na konieczność utrzymywania wysokiej jakości publikacji w przypadku zwłaszcza tych tytułów, które kupuje liczna grupa ambitnych czytelników. - Spore znaczenie ma też otworzenie się na nowocześnie robiony internet - dodaje ekspert z Ośrodka Badań Prasoznawczych UJ.
Polskapresse ruszyła z wydawaniem 18 dzienników w październiku 2007 r. Według ZKDP średnie rozpowszechnianie płatne wszystkich tytułów "Polska The Times" w 2008 r. wynosiło 335 tys. egz. Koncern zatrudnia ok. 3000 osób, w tym ponad 800 dziennikarzy.
(K.W.)