Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Szkocja. Play killerzy

Krzysztof Kawa
Kawa na ławę. Szkoci oburzają się, gdy polscy eksperci od futbolu, a nawet sami piłkarze znad Wisły nazywają sposób Wyspiarzy na wygrywanie meczów siłową rąbanką. Słusznie się oburzają, bo równie dobrze te same zarzuty można by postawić reprezentacji Polski.

Na dzisiejszy mecz w Glasgow Adam Nawałka zamierza wystawić, obok czterech obrońców i bramkarza, trzech defensywnych pomocników. Czy sądzicie, że ich zadaniem będą wysublimowane podania, efektowne zwody i brazylijskie sztuczki? Bynajmniej. To przecież silni jak tury, nieprzebierający w środkach specjaliści od wyrywania rywalom piłki z trzewi.

Polscy piłkarze, za wyjątkiem Roberta Lewandowskiego, nie są żadnymi wirtuozami. Owszem, kilku z nich występuje w solidnych europejskich klubach, ale warto w tym miejscu przytoczyć słowa Zbigniewa Bońka, który stwierdził, że takie drużyny jak Torino (w którym dziś liderem obrony jest Kamil Glik) czy Fiorentina (od niedawna z byłym kapitanem Kubą Błaszczykowskim), nie mówiąc o zespołach pokroju Rennes (Kamil Grosicki ma w nim problemy, by przebić się do wyjściowego składu) za czasów swojej wielkości łódzki Widzew rozbijał w pył.

Wówczas, czyli w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, nasza kadra była złożona niemal wyłącznie z piłkarzy zarabiających na chleb w rodzimej ekstraklasie (zwanej potocznie i nie bez racji ekstraklasą), ale jej myślą przewodnią było rozgrywanie piłki do przodu i to z bardzo zadowalającym skutkiem. Dzisiaj, szykując się do oglądania meczu biało-czerwonych, nie liczymy na estetyczne doznania. Po nieudanych eksperymentach z aklimatyzacją Ludovika Obraniaka i spuszczeniu zasłony miłosierdzia na wyczyny Adriana Mierzejewskiego pogodziliśmy się z myślą, że bez play makera da się ciułać punkty, za to bez play killerów ani rusz.

Jeśli dzisiaj drżymy, czy w wyścigu do Euro uda nam się przeskoczyć Szkocję i Irlandię, to warto przypomnieć, że we Francji zagra niemal połowa Europy, bo UEFA w swojej łaskawości zwiększyła pulę uczestników z 16 do 24. Awans dla takich krajów jak Polska nie jest więc żadnym wielkim osiągnięciem. Jest obowiązkiem. O sukcesie będziemy mówić po osiągnięciu ćwierćfinału przyszłorocznego turnieju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski