Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska w dziurze

Redakcja
Mówi się wszędzie (poza Ministerstwem Finansów) o dziurze finansowej tak kolosalnej, że choćby rząd ukradł jutro wszystkim emerytury, i tak nie da rady jej zasypać.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Nie dostrzega się obok finansowej mnóstwa dziur pomniejszych, takich jak demograficzna, medyczna, edukacyjna, wojskowa, kulturowa, przemysłowa, sądownicza… itd., które w sumie sprawiają, że Polska stacza się do poziomu Rowu Mariańskiego. Jest to najniższe miejsce skorupy ziemskiej. Ścierają się tam dwie płyty: pacyficzna i filipińska, powodując co pewien czas kataklizmy. W Polsce ścierają się płyta moskiewska z płytą berlińską, w efekcie dziura się pogłębia.

To jest takie ogólne teoretyzowanie. Przechodząc do szczegółów, najbardziej spektakularne jest dłubanie dziury w Warszawie, pod pretekstem budowy metra. Jak wiadomo, wdarła się tam woda, bo władzom miasta nie przyszło do głowy, że w okolicy płynie Wisła. Dla nich to jest "nieznany ciek wodny”. Można powiedzieć – wypadek przy pracy, ale tak czy siak, miliardy utopione. Akurat obok stoi nieszczęsny stadion, studnia bez dna, która do tej pory wysysa kasę budżetową. Jaskrawym przypadkiem jest 6 mln zł zafundowane przez ministrę Muchę na koncert Madonny.

Sprawa stała się na tyle głośna, że nawet prokuratura udaje, że tym przypadkiem się zajmie, na co konkretnie tę "sportową” forsę wydano. Stadio­nowe wróble ćwierkają, że pod pretekstem koncertu managment, dyrekcja, prezesi, znajomi Królika oraz Muchy zasilili swoje konta na Kajmanach. Ale to tylko plotki.

Strasznym i śmiesznym przypadkiem bezmyślności naszej, pożal się Boże, władzy jest ustawa śmie­ciowa. Została tak napisana i wprowadzona w życie, że nawet Główna Bufetowa Warszawy wpadła w rozpacz i zatrzymała sprawę. Piszą władze ustawy, jakie chcą, przegłosowują każdy bubel, z jednego powodu – znajduje się w nich zakamuflowany przepis, furtka umożliwiająca przekręty. Niestety, skoncentrowani na złodziejskim pomyśle, nie ogarniają pobocznych komplikacji i robi się afera… Jak to? O co chodzi? Nawet tak banalny, powszechnie znany, odwieczny problem ludzkości jak utylizacja śmieci jest za trudny dla tego towarzystwa.

Jak to kiedyś napisał Kisiel o socjalizmie – jest to taki ustrój, który zawzięcie walczy z problemami, jakie sam tworzy. Czyli – nic nowego pod słońcem. Najbardziej szkodliwe dla społeczeństw są dziury w głowach władzy: polityków i urzędników. Tak się porobiło pod wspomnianym wyżej protektoratem moskiewsko- -berlińskim, że zapadamy się coraz głębiej. Historycy nazwą ten okres kiedyś III Rzeczpospolitą Dziurawą. Hasło tego czasu: nie róbmy polityki, róbmy dziurę! I robią…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski