MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polska w ogonie Europy

Redakcja
Przedsiębiorcy, naukowcy i politycy uczestniczą w dwudniowym II Kongresie Innowacyjnej Gospodarki, zorganizowanym przez Krajową Izbę Gospodarczą. Kongres - pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego - rozpoczął się wczoraj w Warszawie.

KONTROWERSJE. Nasz kraj znalazł się na 22 miejscu wśród 27. krajów Unii Europejskiej pod względem poziomu innowacyjności

Polska gospodarka pod względem innowacyjności pozostaje daleko w tyle za większością państw członkowskich UE. Liderami są: Szwecja, Finlandia, Dania, Niemcy i Wielka Brytania. Za nami jest jedynie Łotwa, Bułgaria, Rumunia, Litwa i Słowacja. Problem w tym, że bardzo dużo brakuje nam do najlepszych, niewiele natomiast wyprzedzamy najgorszych. Najnowsze badania Komisji Europejskiej wskazują, że Polska może osiągnąć średni poziom innowacyjności w UE-27 dopiero za co najmniej 20 lat!

Innowacyjność, jeden z czynników mających zasadniczy wpływ na poziom konkurencyjności gospodarki, rozumiana jest jako zdolność i motywacja przedsiębiorców do poszukiwania i wykorzystywania w praktyce wyników badań naukowych i prac rozwojowych, nowych koncepcji, pomysłów i wynalazków.

Z opublikowanej niedawno przez Komisję Europejską unijnej tablicy wyników innowacyjności za 2010 r. (Innovation Union Scoreboard) wynika, że Polska znalazła się na 22. miejscu wśród 27 krajów Unii Europejskiej pod względem poziomu innowacyjności. Liderami pozostają Skandynawowie oraz Niemcy. Z nowych członków Wspólnoty wyróżnia się Estonia i Słowenia.

- Utrzymywanie lub pogłębianie się luki technologicznej pomiędzy krajami najbardziej innowacyjnymi a naszym państwem musi doprowadzić do znacznego obniżenia konkurencyjności polskiej gospodarki - zgodnie twierdzą eksperci.

Innovation Union Scoreboard stworzona została na podstawie 25 wskaźników z zakresu badań naukowych i innowacji, m.in. pokazujących zasoby ludzkie, środki finansowe, systemy badawczo-naukowe, stopień innowacyjności firm mierzony ich inwestycjami, przedsiębiorczością, aktywami intelektualnymi czy dane pokazujące, jak innowacyjność przekłada się na korzyści ekonomiczne dla gospodarki.

Szwecja - najbardziej innowacyjny kraj UE - zebrała blisko 800 punktów. Nieco mniej uzyskała Dania. Finlandia i Niemcy zgromadziły ponad 700 punktów. Powyżej 600 pkt ma Wielka Brytania, Belgia i Austria. Dalej jest Holandia, Irlandia, Luksemburg, Francja, Cypr i Słowenia - uzyskały od 500 do 600 punktów. Średnia unijna wynosi 510 punktów. Polska uzyskała 260 punktów. Przed nami są jeszcze m.in. Włosi (440 punktów), Czesi (420), Estończycy (400). W tej klasyfikacji tuż przed nami są Węgrzy, ale z 320 punktami dość znacznie lepiej wypadają. Za nami jest Słowacja z 250 pkt. Ostatnia Łotwa zgromadziła ich 200. Oznacza to, że od Łotwy dzieli nas 30 proc. na korzyść, a od Szwecji - ponad 300 proc. na niekorzyść!

Raport pokazuje, że niepokojąco słabe są wyniki Polski w zakresie ilości przedsiębiorstw innowacyjnych, współpracy nauki z biznesem oraz komercjalizacji wyników prac badawczo-rozwojowych. Od 2008 r. znacząco spada w naszym kraju liczba małych i średnich przedsiębiorstw inwestujących w badania naukowe i rozwój. Szybko maleje też liczba przedsięwzięć finansowanych ze źródeł tzw. Venture Capital, czyli umożliwiających realizację inwestycji wysokiego ryzyka, w szczególności przedsięwzięć innowacyjnych.
Wręcz na alarm trzeba bić z tego powodu, że w Polsce ma miejsce stagnacja w wydatkach na badania i rozwój przez przedsiębiorstwa prywatne. Jego autorzy prognozują, że taki stan rzeczy może zapowiadać pogorszenie się sytuacji w najbliższych latach.

Przedsiębiorcy w Polsce od lat skarżą się na brak wsparcia ze strony państwa na prowadzenie przez nich działalności badawczo-rozwojowej oraz na wdrażanie innowacji. - Niezbędne jest opracowanie systemowych rozwiązań, które zmniejszą niepewność przedsiębiorców co do możliwości uzyskania wsparcia oraz zminimalizują wiążącą się z tym biurokrację - radzi Magdalena Burnat-Mikosz z firmy Deloitte.

Badania przeprowadzone przez Komisję Europejską pokazują, że wydatki sektora publicznego na badania naukowe i rozwój w Unii - liczonej jako całość - są większe niż w USA. Maleje także dystans Unii do USA oraz Japonii pod względem liczby osób uzyskujących wykształcenie wyższe. Utrzymuje się natomiast niekorzystna dla Unii dysproporcja w relacji do Ameryki i Japonii, gdy idzie o innowacyjność przedsiębiorstw prywatnych. Oznacza to, że nie tylko Polska, ale też w niemal wszystkich krajach Wspólnoty szwankuje współpraca pomiędzy sektorem publicznym i prywatnym, a firmy wydają zbyt mało pieniędzy na działalność badawczą i rozwojową.

Wczoraj w czasie kongresu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak przyznał, że brakuje strukturalnego wsparcia dla innowacyjności, choćby ułatwień podatkowych, by każda złotówka wydana na innowacyjność mogła obniżyć podstawę opodatkowania podatkiem dochodowym. - Wtedy jeden złoty wsparcia państwa generowałby cztery złote ze strony przedsiębiorcy na prace inwestycyjne - wyliczał Pawlak. Jednak wbrew wynikom badań KE wicepremier przekonywał, że "Polacy mają innowacyjność we krwi".

Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera, podkreślał, że w ciągu najbliższych dwóch lat Polska musi podjąć 25 strategicznych decyzji, które zadecydują o przyszłym rozwoju kraju i o tym, czy Polska będzie innowacyjna. Boni przedstawił wczoraj założenia kolejnej części prognozy Polska 2030, nad którą pracuje. Większość z nich dotyczy zmian w edukacji i może spowodować przesunięcie środków na badania i rozwój, unowocześnienie i poprawę jakości edukacji, jej dopasowanie do potrzeb zmieniającej się gospodarki, cyfryzację nauczania w szkole czy otwarcie zasobów publicznych.

Ekonomista prof. Krzysztof Rybiński mówił, że konieczne jest, by polskie firmy zaczęły myśleć i działać w skali globalnej. Ma w tym pomóc raport opracowany przez Rybińskiego oraz grupę naukowców i praktyków. Pokazywać ma on wyzwania i zagrożenia dla innowacyjności w Polsce. Jednym z takich wyzwań jest - w ocenie ekonomisty - większe wykorzystanie funduszy unijnych, nie tylko przez duże ośrodki badawcze, lecz także mniejsze firmy, które mają innowacyjne pomysły, ale brak im infrastruktury, by się o te środki ubiegać. Rybiński apelował, by wzorem innych krajów zapisać w prawie, że część przetargów rządowych trafiać powinna do małych i średnich firm, a nie tylko do wielkich. Te środki mogą wesprzeć rozwój tych przedsiębiorstw.

Włodzimierz Knap

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski