Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski, lepszy start

Redakcja
Maria Kalita w trakcie wykonywania masażu Kunye z wykorzystaniem baniek i muszli Fot. Marina Kulikowa
Maria Kalita w trakcie wykonywania masażu Kunye z wykorzystaniem baniek i muszli Fot. Marina Kulikowa
W Krakowskiej Akademii kształci się wielu obcokrajowców, w tym około 700 obywateli Ukrainy.

Maria Kalita w trakcie wykonywania masażu Kunye z wykorzystaniem baniek i muszli Fot. Marina Kulikowa

Krakowska Akademia szansą dla zagranicznych studentów na szybki rozwój

Jest wśród nich, pochodząca z Charkowa i posiadająca wykształcenie weterynaryjne Maria Kalita. Na KA studiuje na drugim roku fizjoterapii. Uczelnię tę wybrała przede wszystkim ze względu na pozytywne opinie w środowisku oraz interesującą stronę internetową uczelni. Na decyzję o wyjeździe z kraju i rozwijaniu swej wielkiej pasji, jaką od zawsze był tybetański masaż Kunye, wpłynęło kilka czynników.

- Studiuję fizjoterapię po to, aby zdobyć odpowiednie kwalifikacje. Żadna uczelnia w moim kraju nie daje szansy rozwoju w tym kierunku, dlatego byłam zmuszona wyjechać za granicę. Tutaj, w Krakowie, jest łatwiejszy dostęp do studiowania. Krakowska Akademia otworzyła przede mną nowe możliwości, m.in. organizując praktyki, dzięki którym miałam bezpośredni kontakt z pacjentami. Nasza uczelnia jest naprawdę świetna. Wykładowcy zawsze znajdują dla mnie czas i traktują na równi z innymi studentami. Bardzo cieszę się z tego, że niemal co miesiąc dostajemy nowoczesne urządzenia, które pomagają nam w nauce i ćwiczeniach - mówi Ukrainka.

Maria Kalita jest uczennicą tybetańskiego lekarza - dr Nidy Chenagtsanga, założyciela Międzynarodowej Akademii Tradycyjnej Medycyny Tybetańskiej (IATTM). To właśnie pod jego okiem, w marcu 2012 roku w Paryżu ukończyła kurs dający jej uprawnienia instruktora masażu Kunye. W wolnym czasie przyjmuje pacjentów w prywatnym gabinecie. Oprócz tego prowadzi serię wykładów na temat Kunye oraz innych zagadnień medycyny tybetańskiej.

Taka działalność z pewnością stanowi ciekawe doświadczenie zawodowe, choć niekiedy pogodzenie studiów na KA z pracą bywa dla niej trudne. Najważniejsze jednak, że jedno i drugie sprawia ukraińskiej studentce ogromną satysfakcję.

- Wiem, że poprzez Kunye pomagam ludziom. Na co dzień pracuję m.in. z osobami z chorobami skóry czy zaburzeniami układu pokarmowego. W Kunye chodzi o odpowiednie zbalansowanie ciała duchowego i fizycznego. Każdy zabieg jest indywidualnie dostosowywany do pacjenta, w zależności od jego dolegliwości. Niezmienne zawsze są tylko trzy elementy: naniesienie olejków, masowanie oraz zbieranie olejków przy użyciu mąki jęczmiennej - mówi.

Statystycznie, nasi wschodni sąsiedzi najczęściej decydują się na stosunki międzynarodowe, a także anglojęzyczne International Business oraz International Tourism. Ostatni z wymienionych kierunków wybrał, pochodzący również zza wschodniej granicy, mąż Marii Kality - Gleb. Studiując (obecnie na drugim roku), poszerza umiejętności zdobyte jeszcze w rodzinnym kraju, gdzie ukończył filologię angielską. Równolegle pracuje jako tłumacz angielskiego i niemieckiego oraz uczestniczy w innych ciekawych przedsięwzięciach. W ubiegłym roku była to m.in. pomoc przy organizacji pobytu włoskiej reprezentacji piłkarskiej w Wieliczce podczas Euro 2012.

Piotr Skwarczyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski