Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski teatr

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Zamieszanie, jakiego narobiło przedstawienie Teatru Polskiego we Wrocławiu, każe z prawdziwym szacunkiem odnieść się do jego sprawców. I sam nie wiem, gdzie tych sprawców szukać. Czy są nimi jacyś współpracownicy nowego ministra kultury? Czy może źródłem hałasu są pracownicy szacownej sceny? Nie wiem.

W każdym razie efekt promocyjny był zaiste piorunujący. Wszystkie tegoroczne spektakle sprzedały się na pniu. Po Nowym Roku sztuka też ma gwarancje kompletów widzów. Poprzednie takie zamieszanie wywołał spektakl „Golgota Picnic”, do wystawienia którego jednak nie doszło. W ramach promocji wrocławskiego spektaklu minister Gliński powiedział, że za publiczne pieniądze nie będzie się promowało pornografii.

Deklaracja ta była dla mnie prawdziwym wstrząsem, bowiem oznaczała, że minister zna definicję pornografii, czekam aż się tą definicją z nami podzieli. Nie ukrywam też, że liczę na to, że zanim do takiego podzielenia się dojdzie, pan minister zobaczy spektakl. Ja widziałem. I cóż, spektakl, jak spektakl. Przy okazji jednak być może warto by było zastanowić się w ogóle nad finansowaniem kultury w ogóle, a teatrów w szczególności. W Warszawie jest kilkanaście teatrów.

Część z nich dostaje państwowe pieniądze, bo są miejskie, część nie dostaje nic. Dlaczego? Kryterium jest jedno, własność. Prywatne nie dostają nic, państwowe mają dotację. Nie ma tu żadnego kryterium artystycznego. A ja, jako obywatel, oczekiwałbym, że na mecenat państwa może liczyć coś wartościowego, niezależnie od tego w którym teatrze powstanie. I na koniec. Całe zamieszanie wokół wrocławskiego spektaklu, a także sposób, w jaki minister Gliński zachowuje się w studiach telewizyjnych, każe podpisać się pod wnioskiem, że wejście w politykę trochę odbiera rozum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski