Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski walec się rozpędza

Artur Bogacki
Siatkówka. „Biało-czerwoni” potwierdzili, że efektowne zwycięstwo nad Serbią w meczu otwarcia mistrzostw świata nie było przypadkowe. W swoim drugim spotkaniu także pewnie pokonali we wtorek Australię i bez straty seta prowadzą w tabeli grupy A.

Polska – Australia 3:0 (25:17, 25:19, 25:22)

Polska: Zagumny, Mika, Winiarski, Kłos, Nowakowski, Wlazły, Zatorski (libero) oraz Konarski, Drzyzga, Kubiak.

Australia: Zingel, Mote, Sukochev, Smith, White, Edgar, Perry (libero) oraz Douglas-Powell, Peacock, Roberts.

Trener Stephane Antiga do boju wypuścił ten sam skład, który w sobotę dał lekcję mocnym Serbom. Pierwszy set był pod pełną kontrolą Polaków. Dobre przyjęcie i rozegranie sprawiły, że nasi siatkarze nie mieli większych problemów z blokiem i punktowaniem rywali (10:5, 22:14). Tym bardziej że skuteczna zagrywka dawała się Australijczykom mocno we znaki.

W drugiej części walka znacznie dłużej była wyrównana, ale nadal z inicjatywą polskiej ekipy. Australia wprawdzie objęła prowadzenie 13:12, lecz następnie przegrała trzy kolejne akcje i już nas nie dogoniła, choć zbliżała się na „oczko”. Od stanu 19:20 goście nie zdobyli już jednak ani jednego punktu. W końcówce kluczowa okazała sie gra polskiego bloku. Wyraźnie zmęczony był też Thomas Edgar, na którym opierała się w ataku gra „Kangurów”.

Trzeci set przebiegał podobnie – było ciekawie (Edgar odzyskał siły), ale w zasadzie bez nerwów. Pojawiły się może jedynie przy stanie 15:14, gdy punkt nr 16, po zagrywce Michała Winiarskiego (bardzo dobry występ), dostaliśmy dopiero po wideoweryfikacji. Po drugiej przerwie technicznej rywale nie mieli już wiele do powiedzenia, choć obronili cztery meczbole.

Rywalami Polaków w drugiej rundzie mistrzostw świata będą cztery najlepsze drużyny z grupy D. Bez względu na to, kto awansuje, nasi siatkarze, którzy w praktyce mają już pewne miejsce w tej fazie, muszą spodziewać się naprawdę trudnej walki.

Świetnie radzi sobie Iran, który na otwarcie odprawił z kwitkiem faworyzowanych Włochów (3:1). We wtorek po emocjonującym meczu okazał się lepszy od USA (3:2; prowadził 2:0). W tym spotkaniu nie zabrakło kontrowersji. Ostatni punkt Irańczycy dostali po dwukrotnej naradzie i analizie materiału wideo przez sędziów. Zdaniem Amerykanów, piłka po ataku Matthew Andersona, zanim wpadła w aut, dotknęła bloku rywali.

Po pierwszej konsultacji ogłoszono zwycięstwo Iranu, część kibiców zaczęła wychodzić, ale Amerykanie... nakłonili arbitrów, by ci raz jeszcze zajęli się sprawą. Ostatecznie pierwotny werdykt jednak się nie zmienił. – Nie przegraliśmy przez ten jeden ostatni punkt. Zdecydowały wcześniejsze błędy – powiedział Anderson.

USA po dwóch spotkaniach na koncie mają tylko 3 punkty i ich awans do drugiej rundy turnieju nie jest już tak oczywisty. Grają jeszcze z Portoryko, Francją i Włochami. Trener John Speraw ma więc na razie inne sprawy na głowie niż potencjalny mecz z Polską w drugiej rundzie.

– Niewiele wiem teraz o polskiej drużynie – przyznał szkoleniowiec. – Tylko tyle, że było dużo zmian w zespole podczas meczów w Lidze Świa­towej. W tym sezonie Polacy jeszcze nie byli naszymi rywalami, więc nie analizowałem ich gry. A ze spotkania z Serbią w Warszawie obejrzałem może pięć, sześć pierwszych akcji, bo w tym czasie przygotowywałem się do meczu z Belgią, który mieliśmy następnego dnia. Patrząc jednak na sam wynik, zdaję sobie sprawę, że musieli pokazać bardzo dobrą siatkówkę.

Znacznie mniej powściągliwy w ocenie „biało-czerwonych” był libero USA Erik Shoji. – Oglądałem mecz Polaków z Serbami i zrobili na mnie ogromne wrażenie, byli niesamowici – mówi.

Atuty Polaków? – Prawdę mówiąc, w tej drużynie nie widzę żadnych słabych punktów. Przyjęcie jest na wysokim poziomie, libero (Paweł Zatorski – przyp.) znakomicie broni, atakujący (Mariusz Wlazły) jest bardzo groźny – dodaje Erik Shoji.

Trener Iranu Slobodan Kovac, który mimo świetnej passy tonuje nastroje (– Nasze wyniki są dla mnie zaskoczeniem), też jeszcze nie myśli o meczu z Polską, choć przyznaje, że dobrze zna zespół: – Z Pawłem Zagumnym ta drużyna jest bardzo mocna, to jeden z najlepszym rozgrywających na świecie. W tym sezonie graliśmy cztery razy z Polską w Lidze Światowej, dwa razy wygraliśmy w Teheranie. Tu dwukrotnie przegraliśmy, chyba dlatego, że już mieliśmy zapewniony awans do finału – powiedział.

Trenera Polski Stephane’a Antigę zna z parkietu. – Był bardzo dobrym zawodnikiem, jako trener dopiero zaczyna, ale też mu nieźle idzie. Według mnie współpraca z Phil­lipe’em Blainem przynosi korzyści im obu i drużynie – mówi Kovac.

Kto jego zdaniem zdobędzie złoto? – Iran (śmiech). A tak naprawdę, faworytami są inne zespoły. Kandydatów jest tylu, że trudno wskazać jednego. Polska też ma duże szanse, tym bardziej że będzie miała po swojej stronie niesamowity doping. Dla takich kibiców po prostu musi grać dobrze – nie kryje Kovac.

Były selekcjoner reprezentacji Polski Andrea Anastasi wśród kandydatów do złota też widzi naszą ekipę, ale największe szanse na zwycięstwo w MŚ daje Brazylii i Rosji. – Takie zespoły jak USA, Polska czy chociażby Serbia, potrafią na jednej imprezie zanotować wspaniały wynik, ale na kolejnej nic wielkiego nie są w stanie już zdziałać. Z tej reguły wyłamują się właśnie Rosja i Brazylia – podkreślił.

Wyniki

Grupa A (Wrocław), inne mecze: Argentyna – Serbia 1:3 (17:25, 25:20, 21:25, 21:25), Wenezuela – Kamerun 3:1 (25:22, 25:21, 31:33, 25:14).

1. Polska 2 6 6–0

2. Argentyna 2 3 4–3

3. Australia 2 3 3–3

4. Wenezuela 2 3 3–4

5. Serbia 2 3 3–4

6. Kamerun 2 0 1–6

Grupa D (Kraków): USA – Iran 2:3 (23:25, 19:25, 25:19, 25:18, 15:17), Belgia – Portoryko 3:0 (25:19, 25:17, 25:20), Francja – Włochy – zakończył się po zamknięciu wydania.

1. Iran 2 5 6–3

2. Belgia 2 4 5–3

3. Francja 1 3 3–0

4. USA 2 3 5–5

5. Włochy 1 0 0–3

6. Portoryko 2 0 0–6

Dziś grają, grupa B: Kuba – Niemcy (13), Finlandia – Korea Płd. (16.30), Tunezja – Brazylia (20.15);

grupa C: Bułgaria – Kanada (13), Meksyk – Meksyk – Chiny (16.30), Egipt – Rosja (20.30).

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski