MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polskie przesądy o Ukraińcach

Redakcja
Ukraińcy są normalnymi Europejczykami i wbrew narosłym w Polsce stereotypom, ludźmi bardzo podobnymi do nas FOT. JOANNA URBANIEC
Ukraińcy są normalnymi Europejczykami i wbrew narosłym w Polsce stereotypom, ludźmi bardzo podobnymi do nas FOT. JOANNA URBANIEC
Wielu Polaków wciąż spogląda na Ukraińców przez pryzmat stereotypów. To skutek kilkusetletniej wspólnej, ale trudnej historii, a także ludzkiej skłonności do generalizowania.

Ukraińcy są normalnymi Europejczykami i wbrew narosłym w Polsce stereotypom, ludźmi bardzo podobnymi do nas FOT. JOANNA URBANIEC

OBYCZAJE. Badacze obyczajów powinni przyjrzeć się mitom na temat sąsiadów, które wciąż pokutują wśród potomkowów Sarmatów

Stereotypy zadomowiły się w polskiej literaturze, filmie, a nawet w opracowaniach naukowych, o rodzinnych klechdach nie wspominając. Poniżej 15 z nich, wraz z próbą ich demistyfikacji.

Ukraińcy nas nienawidzą

Rozpowszechniony, choć niczym nie poparty mit. Do tego krzywdzący, bo kto choć raz był na Ukrainie, wie, że Ukraińcy są dla obcokrajowców, w tym Polaków, bardzo życzliwi. Prócz członków nacjonalistycznej Swobody, z uporem gloryfikujących zasługi OUN i UPA. Ale zanim jej zacięty lider Ołeh Tiahnybok zabierze nam Przemyśl, minie jeszcze sporo czasu.

Są mściwi i okrutni

Każdy Polak czytał "Ogniem i mieczem", podstawowe źródło wiedzy na temat Ukrainy i Ukraińców. Kto ma rodzinę z Kresów, dorzuci parę makabrycznych opowieści o Wołyniu 1943. Prawda jest jednak taka, że Ukraińcy nie są krwawymi rezunami, dyszącymi zemstą za doznane od nas wyimaginowane krzywdy. Ukraińcy chodzą nawet do opery. Kijowska została otwarta w 1867 roku, krakowska zaś dopiero w roku 1954.

Są banderowcami

Nieprawda, wielbicieli Stepana Bandery wcale nie jest tak wielu. A im dalej na Wschód, tym mniej. Gdy trzy lata temu Wiktor Juszczenko podpisał dekret o pośmiertnym uhonorowaniu Bandery tytułem Bohatera Narodowego, w całym kraju rozpoczęły się protesty. W efekcie dekret uchylono, choć we Lwowie pomnik Bandery na placu Kro-piwnickiego wciąż stoi. Ale bardziej niż z wrogością do Polski, kojarzy się mieszkańcom z wrogością do komunistycznej Rosji.

Kochają Rosję

Wyjątkowo krzywdzący mit, bowiem niechęć do Wielkiego Brata, szczególnie na tzw. Ukrainie Zachodniej, jest powszechna. Przyczyna jest prosta: o ile historia polsko-ukraińska nie była sielankowa, to historia rosyjsko-ukraińska to niekończące się pasmo ukraińskich upokorzeń. Od ugody perejasławskiej do Wielkiego Głodu i komunistycznego terroru w latach 30.

Masowo zalewają Polskę

Jak podają statystyki, na Ukrainie mieszka obecnie 45 milionów ludzi, z czego aktywnie podróżujących jest ok. 16 procent. Poza tym dla większości z nich Polska jest bramą do innych krajów. Dodajmy też, że podróżowanie do krajów Unii wcale nie jest łatwe - obowiązują ich wizy i dość skomplikowana procedura ich przyznawania.

Są prowincją Europy

Takie zdanie mógłby wygłaszać markiz de Custine, gdyby dwieście lat temu miana "prowincji" nie przyznał Rosji. Dziś, w dobie globalizacji, mit o ukraińskiej prowincjonalności nie ma żadnego sensu. Warto przypomnieć, że według pomiarów przeprowadzonych w 1887 roku przez geograficzne stowarzyszenie Austro-Węgrów, centrum Europy znalazło się właśnie na Ukrainie - niedaleko miasta Rachów, w obwodzie zakarpackim.

Handlują na bazarach

Mit zrodzony z polskich resentymentów. Przecież o nas też kiedyś pisano na Zachodzie, że wszyscy Polacy handlują na europejskich bazarach. W 1990 roku w austriackiej tv pokazano nawet jednego z naszych rodaków, jak pociągiem "Chopin" przewiózł na wiedeński Mexico Platz ponad 80 kilogramów skarpetek. Sęk w tym, że większość z nich była nie do pary. To jedna z niewyjaśnionych zagadek raczkującego polskiego kapitalizmu.

Są zawsze pijani

Tak twierdzić mogą tylko ci, którzy nie widzieli, jak bawią się brytyjskie nastolatki. Ale faktem jest, że niektórym potomkom Kozaków do abstynencji daleko. Chluba ukraińskiej kosmonautyki Jurij Malenczenko flaszkę przemycił nawet na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i na oczach widzów wychylił spory łyk. W kraju, gdzie na półkach sklepów monopolowych króluje najlepsza wódka na świecie - "Kozacka Rada", podobne figle nikogo nie dziwią.

To Polacy, tylko zdziczali

Mit z repertuaru naszych sarmackich antenatów. Jeszcze w Dwudziestoleciu w podobną teorię wierzył Tadeusz Hołówko, orędownik dialogu z ukraińskimi siłami narodowymi, blisko związany z ruchem prometejskim. O tym, że to jednak fałszywa teza, przekonał się 29 sierpnia 1931 roku, gdy w Truskawcu zastrzelili go terroryści z OUN.

Polska ich ucywilizowała

Rozwinięcie mitu o skrywanej polskości Ukraińców. Niestety, Ukraińcy wolą swoją wersję historii. Mówiącą na przykład o tym, że gdy wcześni Piastowie bili się bezpardonowo o władzę, Włodzimierz I Wielki w 988 roku przyjął chrzest i zabrał nam Grody Czerwieńskie. Co nie zmienia faktu, że nazwa "Ukraina" została użyta po raz pierwszy w roku 1590, za czasów Rzeczypospolitej, w tytule konstytucji sejmowej według projektu Jana Zamoyskiego.

Chmielnicki był Polakiem

A według niektórych źródeł nawet wielkopolskim szlachcicem, który zdradził Polskę dla kąpiących się w dziegciu półdzikich Kozaków z osełedcami. Niestety, choć uczył się w polskim kolegium jezuickim we Lwowie, walczył pod Cecorą, a potem pełnił funkcję pisarza lojalnego wobec Polski wojska zaporoskiego, jego "ukraińskości" nie da się zaprzeczyć. Pozwalając na wymordowanie 9 tys. polskich jeńców pod Batohem świadomie wybrał rodzaj relacji z Rzeczpospolitą.

Jest tania na wakacje

Opinia popularna w kręgach podróżniczych. Okazuje się jednak, że bajeczna taniość odchodzi w przeszłość. Umiarkowanie luksusowe wakacje na Krymie (z przelotem w obie strony) to około 3 tys. złotych za tydzień, choć można znaleźć oferty za 1500 zł. Do tego wakacyjne wydatki: zwiedzanie twierdzy w Sudaku - 30 hrywien, tabletki na gardło - 14 hr, pianka do golenia - 17 hr, okulary przeciwsłoneczne - od 30 d0 150 hr, pizza - 15 hr, barszcz ukraiński - 20 hr, piwo - 5-7 hr. A 1 hrywna to ok. 0,37 złotego. Mało?

Wszyscy są prawosławni

O ile twierdzenie, że Polak to katolik ma jakieś odbicie w statystyce, to upieranie się, że Ukraińcy to bez wyjątku prawosławni, mija się z prawdą. Prawie 70 proc. z nich należy do Cerkwi (zarówno Patriarchatu Kijowskiego, jak i - głównie na wschodzie - Moskiewskiego), ale prócz tego Ukraińcy to unici (blisko 10 proc.), protestanci, katolicy i Żydzi. Muzułmanie występują w śladowej liczbie, bo w 1944 roku Stalin przesiedlił Tatarów Krymskich do Uzbekistanu.

Nie nadają się na żony

Nie tylko mit, ale i dowód słabnącego na szczęście mizoginizmu. A przecież próżno szukać tak pięknych i robotnych niewiast jak Ukrainki. Statystyka uczy, że tylko rok temu 6 tys. polskich mężczyzn znalazło żony za Bugiem. Sympatia płynie też w drugą stronę: Ukrainki uważają powszechnie, że Polacy to niemal idealni kandydaci na mężów. Szarmanccy, przystojni, rodzinni i - uwaga! - umyci.

Ukradli nam barszcz

Pogląd, że Ukraińcy pozbawili nas staropolskiej potrawy, żywy był przez cały XIX wiek, a jego echa znaleźć można nawet w kulinarnych rozprawach Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Ale to mit: barszcz ukraiński to tradycyjna potrawa Kozaków, w oryginalnej postaci w Polsce niemal nie występująca. Kanoniczna wersja barszczu, tzw. barszcz czernihowski, zawiera bowiem, oprócz fasoli i ziemniaków pokrojonych w słupki, także grzyby, a do tego obowiązkowe czosnkowe pampuszki.

LUCJAN STRZYGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski