Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Polskie SS” to był błąd... gramatyczny

Piotr Subik
Piotr Subik
Kontrowersje. Poważny błąd gramatyczny - tak Ratna Omidvar i Dana Wagne, autorki wydanej w Kanadzie książki „Flight and Freedom. Stories of Escape to Canada”, tłumaczą użycie w niej sformułowania „polskie SS”.

Pojawiło się ono przy okazji opisywania losów polskiego kombatanta Maksa Fabera, który przeżył II wojnę światową i po jej zakończeniu wyemigrował do Kanady. „Zdajemy sobie sprawę, że jest to poważny błąd gramatyczny. Nie ma polskiego »SS«. Nie miałyśmy zamiaru sugerować inaczej. Szczerze żałujemy błędu (…)” - napisały autorki, które na co dzień są wykładowcami akademickimi.

W sprawie „polskiego SS” interweniował pod koniec ubiegłego tygodnia polski ambasador w Ottawie Marcin Bosacki. Po przeprosinach od autorek i wydawcy książki napisał na Twitterze: „Dobrze, że są przeprosiny”.

Polskim dyplomatom nie wystarcza propozycja dołączenia do książki erraty. Chcą wycofania jej ze sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski