Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie uczelnie wykształcą więcej inżynierów

LEO
Program "Kierunki zamawiane" prowadzony jest od dwóch lat. Uczelnie, które wygrają w ministerialnym konkursie, będą mogły zwiększyć nabór na kierunki studiów, uznane przez resort za strategiczne dla gospodarki kraju.

EDUKACJA. Rynek pracy został nasycony humanistami - alarmuje resort nauki i ogłasza kolejną edycję konkursu, który ma przyciągnąć kandydatów na studia techniczne i matematyczno-przyrodnicze

Dostaną też dodatkowe środki na prowadzenie kursów wyrównawczych, unowocześnienie programów studiów, kursy i staże dające dodatkowe kwalifikacje oraz wyjazdy studyjne do przedsiębiorstw oferujących zatrudnienie absolwentom.

Program zakłada też, że najlepsi studenci "kierunków zamawianych" mogą liczyć na stypendium motywacyjne - tysiąc złotych miesięcznie.

Zdaniem ministerstwa inicjatywa już przynosi efekty - po raz pierwszy od wielu lat wśród najbardziej obleganych kierunków znalazły się studia techniczne, a liczba kandydatów walczących o jedno miejsce w politechnikach jest już taka sama, jak na uniwersytetach.

"W ostatnich kilkunastu latach w Polsce widoczne było zachwianie proporcji pomiędzy absolwentami kierunków humanistycznych, a osobami z wykształceniem technicznym i matematyczno-przyrodniczym. Rynek pracy nasycony został humanistami, podczas gdy absolwenci nauk ścisłych są obecnie najbardziej pożądani przez pracodawców (...)" - czytamy w komunikacie, ogłoszonym przez resort nauki.

Do walki o dodatkowe fundusze na rok akademicki 2010/2011 mogą stanąć uczelnie, które kształcą w 14 kierunkach wytypowanych przez resort. Są wśród nich m.in. automatyka i robotyka, informatyka, matematyka, wzornictwo, fizyka czy mechatronika. W tej edycji, dodatkowo, kształceniem zamawianym zostaną objęte studia międzykierunkowe, makrokierunki oraz kierunki unikatowe, czyli takie, które nie figurują na standardowej liście kierunków, a uczelnie same opracowują dla nich programy nauczania.

Tego typu studia prowadzone są już na części krakowskich uczelni. Na Uniwersytecie Jagiellońskim, wśród kierunków unikatowych, znajduje się biofizyka, neurobiologia czy zaawansowane materiały i nanotechnologia. W najbliższym roku akademickim ruszy również biochemia i kognitywistyka. Uczelnia czeka na zgodę na uruchomienie kierunku: własność intelektualna. Na UJ są też studia międzykierunkowe - studia matematyczno- -przyrodnicze oraz międzywydziałowe indywidualne studia humanistyczne.

Makrokierunki powstają natomiast w wyniku połączenia wybranych części programów, prowadzonych na kilku różnych kierunkach. UJ w takiej formie prowadzi biologię i geologię oraz studia biologiczno-geograficzne, a od nowego roku akademickiego pojawi się również astrofizyka i kosmologia. Unikatowe kierunki otworzy od października również Uniwersytet Ekonomiczny. Będzie to informatyka stosowana i analityka gospodarcza. Przyszli studenci Akademii Górniczo-Hutniczej mają do wyboru takie kierunki unikatowe, jak fizyka medyczna czy geofizyka. W październiku zacznie też funkcjonować makrokierunek: ceramika.

Część krakowskich uczelni już teraz zapowiada, że będzie startować w ministerialnym konkursie. Przykładowo, Politechnika Krakowska prowadzi aż 11 kierunków z 14 wymienionych na ministerialnej liście.

Wyniki konkursu mają zostać ogłoszone przed 1 maja.

(KLIM)

[email protected]

Ministerstwo ogłosiło nowe kierunki zamawiane, a nie zapłaciło jeszcze za stare

Rozczarowanie - to najdelikatniejsze słowo jakiego używają młodzi ludzie, którzy wybrali studia techniczne skuszeni wizją ministerialnego stypendium.

Mimo iż kończy się pierwszy semestr, żaden student kierunków zamawianych na Uniwersytecie Jagiellońskim z obiecanych pieniędzy nie ujrzał ani złotówki.

W dużo lepszej sytuacji są studenci AGH, bo ich kredytuje uczelnia. - Poza pierwszym miesiącem, gdy mieliśmy pewne drobne opóźnienia, nie słyszałem, aby którykolwiek student narzekał na nieterminowe wypłaty - mówi Bartosz Dembiński rzecznik AGH. - Nasi studenci dostają stypendia niezależnie od terminu wpłaty z ministerstwa.

Skąd biorą się opóźnienia? - odpisanie ostatecznych umów i wypłata środków mogły nastąpić dopiero po weryfikacji wstępnie określonych warunków i uwzględnieniu wyników rekrutacji. Dość długi czas trwało uzupełnianie wniosków przez uczelnie. W efekcie pierwsza transza środków dla Uniwersytetu Jagiellońskiego została przekazana pod koniec ubiegłego miesiąca - mówi Bartosz Loba w Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Studenci na pewno otrzymają stypendia za 2009 rok. W przypadku, gdy uczelnia nie mogła kredytować kosztów i wypłacać stypendiów ze środków własnych, tak jak to robi Akademia Górniczo-Hutnicza, powinni je dostać jako refinansowanie.

W tym przypadku umowa z uczelnią została podpisana 31 grudnia 2009 r. i zgodnie z harmonogramem płatności uczelnia powinna otrzymać pierwszą transze środków w najbliższych dniach. - Przelew został przygotowany i płatność powinna być zrealizowana - dodaje Bartosz Loba.

Studenci UJ pytają, czy nie można było załatwić sprawy tak, jak stało się to na AGH. - W grudniu studenci wystąpili w tej sprawie z inicjatywą do władz uczelni, aby to uniwersytet wziął na siebie ciężar projektu i wypłacił zaległe pieniądze, ale nie było w tej kwestii żadnego odzewu - mówi dr hab. Paweł Góra, który koordynuje kwestie stypendiów na Wydziale Fizyki i Astronomii UJ.

Ministerstwo ogłosiło wczoraj listę kolejnych kierunków zamawianych, chociaż - jak na razie - nie wywiązało się z dotychczasowych zobowiązań. Pytanie, czy studenci zdecydują się na studia na kierunkach, które przynajmniej teoretycznie mają być dotowane.

(LEO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski